Nastała jakaś cisza.
@Janku chyba sami będziemy pili tę gorzałę
@Bogna - a co z Tobą? Daj znać co ustaliłaś z kolegą z Gdańska
Gdybyś chciała jechać ze mną, to nie ma sprawy. Młodzież zrezygnowała, zatem mam miejsce w samochodzie.
Co prawda widzę trochę problemów z połączeniami, ale jakoś damy radę
Jest taki pociąg, który przyjeżdża o 8.11 do Poznania. Gdyby nie miał opóźnienia mogłoby być - do 14 powinniśmy dojechać do Siennej.
Gorzej jak będzie spóźnienie, wówczas nici z wyciągu na Czarną Górę i będę musiał targać gorzałkę "na plecach" pod górę. Da się zrobić, ale nie ukrywam, że wolę wyciąg, zwłaszcza że znów przybrałem na wadze i moja kondycja AD 2012 jest dopiero w stadium rozruchowym
Wcześniejsze pociągi do bani. Ok. 2.15 w Poznaniu. Mógłbym podjechać na dworzec ok. 6.00, zatem nudziłabyś się ok. 4 godzin.
Tak czy siak sprawa do dogadania. Bylebyś jakoś dojechała do Poznania. O resztę już się nie martw. Będzie OK.
Natomiast w drodze powrotnej - jeżeli nasze plany wykroczą poza wtorek, mogę Ciebie podrzucić do Łodzi. Jest jakiś pociąg do 3City ok. 21.00
No i właśnie a propos dalszych planów. Ktoś jest chętny na przedłużenie weekendu?
Nie ukrywam, że ckni mi się za naszymi Taterkami. Tyle, że w tym terminie nocleg w schronisku - chyba nawet typu "gleba" raczej nie wchodzi w rachubę. Zawsze jednak można znaleźć jakąś kwaterę "na trasie". Np. w okolicach Poronina czy coś takiego. Inna sprawa to moja kondycja, o której wspomniałem, ale kto mi zabroni przespacerować się jakąś dolinką, bez "ambitniejszych" tras?
No i pozostaje wariant bieszczadzki. Nocleg dla 4 dodatkowych
(tzn. poza mną) osób - gwarantowany. Zresztą jedno nie wyklucza drugiego. Można zahaczyć o Zakopane, nawet bez noclegu, ot żeby kupić oscypka pod Gubałówką i rzucić okiem na Tatry - w drodze do Leska.
@Przemo, a Wasze plany? Jedziecie potem na Podkarpacie czy raczej lecicie na centralną Polskę?