Bieszczady 25-31 maja 2017

[ZYSKI]

Witam
O pogodę to już ja się z Lechem postaramy

[GPS Maniak]

Info dla Grzegorza. Mam nadzieję że mapka zadziała w Etrexie_10. To dokładnie ta sama mapa, którą mam w Fenixie_5X (Bieszczady z mapy Góry'2017), ale odchudzona pod Etrexa_10. Usunąłem z niej warstwice oraz strumienie. Reszta b/z.

http://gpsmaniak.com/Garniak/etrex_10/B ... apbmap.img

[Grzegorzu]

Dziękuję Lechu, mapka oczywiście zadziałała i załadowana czeka na majową wędrówkę
Pozdrawiamy razem z Kasią i do zobaczenia

[GPS Maniak]

Swego czasu wraz z garniakowymi przyjaciółmi: Małgorzatą, popejem, Jerzym i Jankiem robiliśmy "Dolinę Sanu" z metą w Sękowcu (ważne: nie w Zatwarnicy, a w Sękowcu właśnie) m.in. w taki sposób:



tzn. idąc strumieniem. W ubiegłym roku z poznańskimi znajomymi zmieniliśmy trochę trasę i zrobiliśmy ok. 1 km rzeką:



W pierwszym przypadku po prostu nie mieliśmy ze sobą sandałów. Efekt oczywisty: przemoczone buty. W drugim sandały mieliśmy, ale i tak jakoś tak wyszło, że szliśmy ... w butach i to w wodzie wysokiej do połowy łydek, a czasami wręcz do kolan.

Tak czy inaczej, czy wybierzemy wariant A, czy wariant B (zakładam, że przejście do Zatwarnicy "suchą stopą" jako mało atrakcyjne, nas nie interesuje) proszę pamiętać o tym, żeby zabrać ze sobą na nasze spotkanie sandały, albo innego rodzaju okrycie stóp na zmianę.

Wydaje się że najlepszym wariantem będzie inwestycja, taka jaką dzisiaj uczyniłem w Decathlonie, za całe ... 29,99:

[goose]

Oj jak ja się nie mogę doczekać, czekam jak małe dziecko na kolonię

[Bies Błądzoń]

Witam, na ile osób planować gulasz + "niedźwiedzia łapa"?

[GPS Maniak]

Artur, ciekawe czy masz taki duży kociołek?
Wg informacji na dzień dzisiejszy u mnie będzie (łącznie ze mną) 5 osób. Do tego dwie pary.

Wychodzi na to, że będzie nas 9 osób + gospodarz rzecz jasna

PS. Ja mam 19 maja zebranie wspólnoty mieszkaniowej, więc nie wykluczone że będę w Lesku już od 18-tego (jeżeli oczywiście wyrobię się z robotą). W razie czego możemy spiknąć się wcześniej i pomogę (chociażby od strony finansowej) w przygotowaniach do imprezy Jak dojadę do Leska dam znać.

[Bies Błądzoń]

Czyli 9 osób + gospodarz + dwóch kumpli gospodarza. Kociołek da radę Myślę, że wcześniejsze spotkanie to konieczność celem omówienia kilku spraw. Może podjedziesz do mnie do domu? Jak uda się ustawić z robotą to można by małą degustację "niedźwiedziej" zrobić ? Ale to już obgadamy telefonicznie jak będziesz. Tymczasem gwarantuję, że gulaszu wystarczy dla wszystkich.

[GPS Maniak]

Wstępne plany zakładały nieco wcześniejszy termin spotkania, a Jerzy proponował wręcz przed Bieszczadami spotkanie w Sopotni. Ja jednak nie chciałem składać takich deklaracji, bo bałem się że nie wyrobię się z robotą. W sumie to się jeszcze nie wyrobiłem i właśnie siedzę nad papierami. Jutro też będę jeszcze pracował. Ale ... robię to już w przepięknych i słonecznych Bieszczadach

Jak wspomniałem - jutro tak gdzieś do 15 godziny jeszcze praca, a potem ...
No i właśnie. Samemu nudno, a chata wolna, więc jeżeli ktoś ma ochotę oraz czas, to nie widzę przeszkód by imprezę rozpocząć wcześniej Zapraszam.

PS. Zła wiadomość: Dolina Sanu w wariancie "wędrówka rzeką", raczej odpada. Zbyt wysoki poziom wody w Sanie. . Na miejscu obgadamy temat.

[jerzy]

Z ogromną chęcią- ale jeszcze nie dzisiaj, ani jutro. Na razie jestem na Muranskiej Planinie, jutro wracam do Tychów i jeszcze mam troche roboty w Tychach. Przed środa raczej nie uda mi się wyjechac.

[ZYSKI]

Zaproszenie Lechu przyjęte, zanosi się, że we wtorek powinienem wystartować w Twoim kierunku.Jestem za wcześniejszym otwarciem imprezy:) .

[GPS Maniak]

Super. Czyli na wtorek przygotuję jakąś obiadokolację na ciepło i dla równowagi flaszkę na zimno

[ZYSKI]

Brawo TY

[goose]

Szkoda wędrówki Sanem, my bierzemy w ciemno co K.O(wiec) Lechu wymyśli My dotrzemy w Środę wczesnym popołudniem, na razie mamy kłopot z autem ale zawsze można przewietrzyć Hondę

[GPS Maniak]

Wszystko dobre kiedyś się kończy. Zawsze za szybko

Serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy zaszczycili swoją obecnością ten przepiękny zakątek Polski, ze szczególnym podziękowaniem dla Grzegorza, który wykazał anielską wręcz cierpliwość na moje marudzenie

PS.
* Imprezę zdecydowanie musimy powtórzyć.
* Jako że w Bieszczadach nie noszę ze sobą aparatu, niestety na jakiś fotoreportaż z mojej strony nie można liczyć.

Dla pokazania atmosfery naszego spotkania, wrzucam fotkę z FB, autorstwa Janka "ZYSKI".