Camino de Santiago 2019
Napisane: Wt, 07 maja 2019 19:20
Cześć,
to jest koniec świata, żebym ja zakładał taki wątek. Pamietam, jak Lechu nie wierzył, że podczas zlotu w Bieszczadach wlazłem sam na Tarnicę, w dodatku bez browara. Śmiechu było co nie miara, dobrze że miałem zdjęcie.
Mam nadzieję, że Lechu gdzieś tam z góry spojrzy łaskawym okiem i szepnie słówko komu trzeba o wsparcie i otuchę dla mnie.
Dlaczego?
Ano jutro wsiadam w samolot do Bordeaux, potem pociąg do Saint-Jean-Pied-de-Port aby w czwartek skoro świt wyruszyć na wielka wyprawę Drogą Świętego Jakuba do Santiago de Compostela tzw. Drogą Francuską.
Czyli Camino de Santiago.
Mam zamiar zrobić całe 780 km na piechotę i wrócić 12 czerwca do domciu w całości i jak nowo narodzony.
Czymajcie kciuki. Może kiedyś zrobimy taki zlocik?
PS. jak mi się uda to bedę wklejał jakieś fotki z drogi.
BTW widzę, że zloty dalej mają miejsce, niech stara wiara o mnie pamięta następnym razem ale najlepiej prosto na maila: pmcomp at wp dot pl.
Pozdro
to jest koniec świata, żebym ja zakładał taki wątek. Pamietam, jak Lechu nie wierzył, że podczas zlotu w Bieszczadach wlazłem sam na Tarnicę, w dodatku bez browara. Śmiechu było co nie miara, dobrze że miałem zdjęcie.
Mam nadzieję, że Lechu gdzieś tam z góry spojrzy łaskawym okiem i szepnie słówko komu trzeba o wsparcie i otuchę dla mnie.
Dlaczego?
Ano jutro wsiadam w samolot do Bordeaux, potem pociąg do Saint-Jean-Pied-de-Port aby w czwartek skoro świt wyruszyć na wielka wyprawę Drogą Świętego Jakuba do Santiago de Compostela tzw. Drogą Francuską.
Czyli Camino de Santiago.
Mam zamiar zrobić całe 780 km na piechotę i wrócić 12 czerwca do domciu w całości i jak nowo narodzony.
Czymajcie kciuki. Może kiedyś zrobimy taki zlocik?
PS. jak mi się uda to bedę wklejał jakieś fotki z drogi.
BTW widzę, że zloty dalej mają miejsce, niech stara wiara o mnie pamięta następnym razem ale najlepiej prosto na maila: pmcomp at wp dot pl.
Pozdro