Bogna napisał(a):Miałam nadzieje wreszcie poznać miłe Koleżanki małżonki Garminowych Maniaków. A tu masz ci... klops.
Dobra, dobra. Obiecanki, cacanki
Najpierw przyjedź i zostań pełnoprawnym członkiem zespołu "GarminManiaków"
O integracji z rodzinami pomyślimy później. W sumie - jak pokazuje doświadczenie - poznawanie rodzin na Zlocie to niezbyt szczęśliwy pomysł. Może trudno w to uwierzyć, ale ja na ostatnim Zlocie w ogóle nie spotkałem żony Popeja i nadal jej nie znam, chociaż
(ponoć) była na Zlocie na Roztoczu
Zatem jeżeli chcesz poznać Majkę, mam inny pomysł. Być może poza "dużym Zlotem" zrobimy jeszcze jakiś wyskok w bardziej kameralnym i bardziej rodzinnym gronie
(tak jak w ubiegłym roku na Słowacji), gdzie głównym celem będą spacery po lesie i po górach, a nie integracja środowiska "pełną gębą" (czytaj:
) - wówczas - jeżeli będziesz miała ochotę - będzie okazja poznać Majkę