asandrzej napisał(a):A co w tej ‘nowej’ ale starej był coś uszkodzone.
Nie w tym rzecz. Okazało się że skrzynia niba ta sama, ale jednak nie jest taka sama. Kilka milemtrów czegoś tam robiło różnicę.
Zamontować się dało, ale kiedy dowiedziałem się że mam na 24 godziny przed wyjazdem (a jeszcze jest do zrobienia robota zawodowa) szukać jakichś półosi, których być może "dżentelmen mechanik" i tak nie zdąży zamontować nie tylko przed sobotą, ale także przed poniedziałkiem - zagrałem w tę grę którą poradziłeś: Powiedziałem mechanikowi "żegnaj"