Konspiracja

[shchenka]

Ciekaw jestem jak głęboką konspirację stosujecie szukając skrzynki.

Czy upewniacie się, że nikt nie widzi ? Czy w terenie stosujecie stroje maskujące ? Używacie latarek w terenie po zmroku ?

Czy udajecie się prosto do skrzynki, czy najpierw obserwujecie otoczenie ? Czy używacie lornetki ?

Czy po wyryciu skrzynki oddalacie się, żeby wpisu do logu dokonać w bezpiecznym miejscu i minimalizować szansę dekonspiracji skrzynki ?

Czy po schowaniu skrzynki maskujecie swoje ślady ? np. odciski butów itp.

A czy zdarzyło się Wam zostać nakrytym na szukaniu skrzynki przez policję/ochronę/straż miejską ? Jak wtedy się tłumaczycie ? Czy zdradzacie się, że szukacie skrzynki, czy używacie jakichś innych wyjaśnień ?

[ted68]

Ciekaw jestem jak głęboką konspirację stosujecie szukając skrzynki.

Czy upewniacie się, że nikt nie widzi ?

Staram sie

Czy w terenie stosujecie stroje maskujące ?

Bez przesaady

Czy używacie lornetki ?

Nie

Używacie latarek w terenie ?

Nie mialem na razie takiej potrzeby ale mam cos takiego przy sobie

Czy po wyryciu skrzynki oddalacie się, żeby wpisu do logu dokonać w bezpiecznym miejscu i minimalizować szansę dekonspiracji skrzynki ?

Tak, prawie zawsze

A czy zdarzyło się Wam zostać nakrytym na szukaniu skrzynki przez policję/ochronę/straż miejską ? Jak wtedy się tłumaczycie ? Czy zdradzacie się, że szukacie skrzynki, czy używacie jakichś innych wyjaśnień ?

nie mialem (na szczescie) jeszcze takiego przypadku

[ThePesH]

Dobry temat, to ja pokaże na przykładzie:



Jak kiedyś zobaczycie w puszczy Kampinowskiej ekipę tak zlewająca sie z tłem to my

Na te kilka odkrytych skrzynek jeszcze nie zdarzył nam się przypadek aby ktoś był w pobliżu.

[Bas]

Stosuje wyrafinowane metody konspiracji - zabieram dzieciaki
Co prawde nie od razu najmlodszy zaskoczyl, zeby nie krzyczec dookola "idziemy do skrzynki geocache", ale czasami robia dobre "tlo", zeby w spokoju zbobrowac skrzynke...

Na serio:
- unikam skrzynek przy ktorych musialbym tlumaczyc sie przed policja.
- raz przy skrzynce we Wladku podczas spaceru po gwiazdoblokach musialem rozmawiac z gorliwym ochroniarzem i w koncu skrzynki nie zlupilem.
- skrzynki staram sie zamaskowac, zeby teren wygladal nie gorzej niz przed moim przyjsciem.
- stroje maskujace - nie mam takiej potrzeby, choc rozumiem innych.

[Dziku]

Czy upewniacie się, że nikt nie widzi ?

Tak. To jest jak to się teraz mówi "oczywista oczywistość"

Czy w terenie stosujecie stroje maskujące ?

Zwykle nie. Ubieramy się po prostu wygodnie. Jeśli szukam skrzynki lub ją zakładam będąc na fotach to wtedy siłą rzeczy jakiś strój maskujący mam.
Na przykład tak jak w Glinnie.

Używacie latarek w terenie ?

Gdy jest widno - nigdy...

Czy udajecie się prosto do skrzynki, czy najpierw obserwujecie otoczenie ?

Zwykle najpierw trzeba się trochę rozejrzeć.

Czy używacie lornetki ?

Do szukania skrzynek nie.

Czy po wyryciu skrzynki oddalacie się, żeby wpisu do logu dokonać w bezpiecznym miejscu i minimalizować szansę dekonspiracji skrzynki ?

Czasem tak czynimy. Zalezy od okoliczności.

Czy po schowaniu skrzynki maskujecie swoje ślady ? np. odciski butów itp.

Tak. W granicach rozsądku.

A czy zdarzyło się Wam zostać nakrytym na szukaniu skrzynki przez policję/ochronę/straż miejską ?

"Służby" nigdy mnie nie nakryły. Natomiast raz otoczyła nas ekipa dwóch dorosłych osób z dziećmi. Okazali się właścicielami skrzynki będącymi w okolicy na spacerze. Tłumaczyć się nie musieliśmy. Było przesympatycznie.

[shchenka]

To ja napiszę o naszych zwyczajach. Oczywiście inna sprawa w mieście, a inna w terenie.

Z pewnego przyzwyczajenia w terenie nosimy coś we w miarę maskujących kolorach (niekoniecznie zawsze panterkę), zachowujemy się cicho i często mamy lornetki. Dzięki temu zazwyczaj słyszymy i widzimy innych ludzi wcześniej zanim oni nas dostrzegą. No chyba że ktoś jest dobrze przyczajony.

Po zmroku w terenie raczej nie używam latarki (chociaż mam przy sobie) co też przy okazji sprzyja "konspiracji".

Tak czy inaczej generalnie staramy się nie dekonspirować i nie pokazywać innym o ile nie nabierzemy podejrzeń, że to mogą być inni geocacherzy.

Co do maskowania śladów do zawsze staramy się zostawić las w takim stanie w jakim go zastaliśmy (no, może czasem zbierzemy po drodze trochę śmieci).

Nie zdarzyło mi się jeszcze ani razu zostać zaczepionym przez jakąś straż czy coś takiego, ale zastanawiam się co w takiej sytuacji nakazuje "etyka geocachera". Chyba nie powinienem wtedy zdradzać się, że szukam jakiejś skrzynki, tylko wymyśleć jakieś inne wytłumaczenie ?

[filips]

Czy po schowaniu skrzynki maskujecie swoje ślady ? np. odciski butów itp.

Ja zawsze zostawiam odcisk Niewidzialnej Ręki (który, jak i Ręka, jest niewidzialny).

A tak na poważnie - maskowanie w prawdziwym lesie nie jest jeszcze chyba konieczne. W mieście znakomicie sprawdza się rower (zawsze można zdjąć koło i udawać, że sie coś naprawia) albo wózek dziecięcy.

[Topik]

Przepraszam. Za szybko kliknąłem.

Proszę moderatorów o usunięcie tego postu.

[Topik]

Czy upewniacie się, że nikt nie widzi ?

Jasne, że tak. Przecież nie chcemy aby zaraz po naszej wizycie skrzynka zniknęła.

Czy w terenie stosujecie stroje maskujące ?

Maskujemy się. Przebieramy się za turystów, aby nie wzbudzać podejrzeń.

Czy używacie lornetki ?

Nie.

Używacie latarek w terenie ?

Latarek? A po co?

Czy po wyryciu skrzynki oddalacie się, żeby wpisu do logu dokonać w bezpiecznym miejscu i minimalizować szansę dekonspiracji skrzynki ?

Raczej tak, ale czasem jest to niemożliwe.

A czy zdarzyło się Wam zostać nakrytym na szukaniu skrzynki przez policję/ochronę/straż miejską ? Jak wtedy się tłumaczycie ? Czy zdradzacie się, że szukacie skrzynki, czy używacie jakichś innych wyjaśnień ?

Dzięki Bogu i partii jeszcze nie.

[Magnoom]

O samej "konspiracji" przy chowaniu czy poszukiwaniu skrzynki większość już dużo napisała. Wszystko w granicach rozsądku i bez jakiś ekstremalnych zachowań.

Natomiast mogę się pochwalić faktem, iż moje dane personalne zostały odnotowane przez funkcjonariusza Policji podczas poszukiwań skrzynki w okolicach zamku w Sztumie.
Ci, którzy mieli okazję znaleźć tę skrzynkę wiedzą, że należało zejść do starej fosy i pod mostem w pewnej "oryginalnej" dziurze znaleźć pojemnik. Piszę "oryginalnej" bo powstała w momencie budowy mostu, a nie chowania skrzynki.
Ponieważ cały teren znajduje się w ruchliwej okolicy i troszeczkę przez naszą nieuwagę naszym zejściem do fosy zainteresowały się starsze panie plotkujące na parkingu. Niezwłocznie zaczepiły patrol Policji będący właśnie w okolicy i pokazały nas palcem.
Policjant, jak to nakazują procedury, przedstawił się i zadał pytanie:
- Co tutaj robicie?
A my na to:
- aaaa... uwierzy pan jak powiemy, że szukamy skarbu?
- hmmm... no nie wiem, ale słucham dalej
- bierzemy udział w zabawie zwanej geocachingiem, która...
- aaaa... tak, wiem, czytałem w internecie o tym. I co jest tutaj jakiś skarb ukryty? A jakie gadżety można znaleźć w środku? Ile takich skrzynek mamy w okolicy? itd., itp.
Oczywiście procedurę musiał zakończyć i na pokaz starszym paniom obserwujących całą rozmowę z pewnej odległości ostentacyjnie spisał moje dane osobowe z dowodu.

Niestety byliśmy pierwszą ekipą, która zgłosiła wtedy zaginięcie skrzynki i z tego co wiem została zarchiwizowana.

[Topik]

Dokładnie tak było. Mając na uwadze owe „starsze panie” zaniechałem reaktywacji skrzynki. Obecnie (mała autoreklama) kilka kilometrów dalej jest inna skrzynka czekająca na swojego pierwszego odkrywcę.

[shchenka]

Niestety byliśmy pierwszą ekipą, która zgłosiła wtedy zaginięcie skrzynki i z tego co wiem została zarchiwizowana.

Policja ukradła ?

[Magnoom]

Niestety byliśmy pierwszą ekipą, która zgłosiła wtedy zaginięcie skrzynki i z tego co wiem została zarchiwizowana.

Policja ukradła ?

Nie, nie policja. Okolica jest dość ciekawa i kręci się tam wiele osób. Ogólnie polecam jak ktoś będzie w pobliżu.
A po skrzynki w okolicy może uderzę wiosną jak będziemy jechać na kolejny zlot użytkowników Garmina, bo pewnie będzie gdzieś na północy.

[Artix]

Ciekaw jestem jak głęboką konspirację stosujecie szukając skrzynki.

Kiedy wiem ze mogę sie uwalić, idę w las pod warunkiem że na miejsce nie jadę motocyklem to zakładam ciuchy wojskowe, zakładam bo mam je od lat i wcześniej do niczego mi nie pasowały żeby je zakładać. Czyli generalnie bez dorabiania ideologi.

Czy upewniacie się, że nikt nie widzi ? Czy w terenie stosujecie stroje maskujące ? Używacie latarek w terenie po zmroku ?

Tak, akurat zawsze sie upewniam, czasem dla niepoznaki stawiam jak mi kiedys doradzono moj "kiosk" czyli BMW C1 on wtedy sciaga uwagę na siebie. Latarki tylko w lochach, po nocach staram sie nie bobrowac. Ciuchy jak wyżej, choć bywa kiedy bobruje po pracy ze jestem ubrany najzwyczajniej w swiecie w garnitur

Czy udajecie się prosto do skrzynki, czy najpierw obserwujecie otoczenie ? Czy używacie lornetki ?

Lornetki nie, z otoczeniem to tak staram sie zeby nikt mi sie nie krecil w okolicy, szkoda skrzynki.

Czy po wyryciu skrzynki oddalacie się, żeby wpisu do logu dokonać w bezpiecznym miejscu i minimalizować szansę dekonspiracji skrzynki ?

Przewaznie tak, wole nie byc zaskoczony w miejscu bobrowania.

Czy po schowaniu skrzynki maskujecie swoje ślady ? np. odciski butów itp.

Najlepiej jak umiem.

A czy zdarzyło się Wam zostać nakrytym na szukaniu skrzynki przez policję/ochronę/straż miejską ? Jak wtedy się tłumaczycie ? Czy zdradzacie się, że szukacie skrzynki, czy używacie jakichś innych wyjaśnień ?

Przez policje nie, przez ochrone, nie tyle nakryty co zaczepiany. Wymyslam wtedy na poczekaniu historyjke, typu "jestem z towarzystwa przyjaciół statych kolejek, dokumentuje fotograficznie najlepiej zachowane okazy na świecie" "geodeta-przeprowadzam wstepne pomiary pod nowa inwestycje drogową" - to pan nie wiedzial ze tedy bedzie biegła autostrada ? ewentualnie nowe osiedle mieszkaniowe, geolog "pobieram próbki gruntu pod nową inwestycję czy aby nie trzeba będzie budować na palach" oj bajki to ja na codzien w pracy wymyślam wiec jak mnie ktos zaskoczy to zawsze jakąś opowiem

[Maacek]

No to ja mam wątpliwości, czy szukam skrzynek czy nie. Bo z odbiornikiem w lewej ręce staram się pewnym krokiem zmierzać do celu. Rozglądam się, czasami kłuję i jak szczęście dopisz to wydobywam. Wpis, czasami wymiana, niektóre czynności w odwrotnej kolejności, ukrycie i życie toczy się dalej. A że czasami na odpowiedni moment trzeba chwilkę poczekać - taki jest życie Geocachera.