Strona 2 z 4

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 12:15
przez GPS Maniak
3po3 napisał(a):A aparat, telefon nie boisz sie, ze zamoknie?

[OT]

I co z tego??? Do bólu - ciągle powtarzam: komórkę, aparat można zafoliować i w razie oberwania chmury wrzucić do plecaka. Ba ! Jak ustrojstwo zamoknie (w Bieszczadach miałem już takie przypadki, że komórka padła podczas ulewy) i przestanie działać nic to. Za 2-3 dni - jak wyschnie zapewne wróci do normy. Moja komórka i mój radiotelefon w każdym bądź razie wróciły :D

Natomiast GPS ukryty w folii na dnie plecaka lub wręcz GPS nie działający (z powodu zamoknięcia) jest zaprzeczeniem idei używania GPS. I o to właśnie chodzi. Każdy sprzęt może nawalić lub każdy można schować. Każdy poza GPSem, bo on powinien być dostępny i sprawny nawet podczas największej ulewy. Zatem nie o to chodzi, że jest duża szansa, że pocket nie zamoknie. Ale o to, że jeżeli nie daj Boże zamoknie albo będzie trzeba go schować w plecaku to sytuacja jest taka jak podczas używania ....... pustego mapnika :wink: Oczywiście nie dotyczy to każdego. Nie każdy oddala się w obcym lesie w przypadku niepewnej pogody na te 15 km od bazy. Ale jeżeli ktoś się oddala to powinien mieć świadomosć, że pocket to tylko "prawie" GPS, a to "prawie" robi poważną różnicę.

Oczywiście o obsłudze pocketa rysikiem w rękawicach przy -15°C i wietrze 60-80 km/h nie będę pisał, bo i po co? :wink:

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 17:49
przez Dziku
3po3 napisał(a):A aparat, telefon nie boisz sie, ze zamoknie?

Cóż - skoro pytasz to odpowiem. O programie będącym przedmiotem dyskusji juz wczesniej napisałem.
Nie boję się, ze telefon zamoknie.
O aparat boję się, że zamoknie, ale:
1. Jak fotografuję w deszczu - nawet ulewnym - posiadam na niego specjalne ubranko zrobione z kawałka rury PCV (takiej szarej jak od kanalizacji) oraz fragmentu płaszcza OP1
2. Jak wędruję z aparatem gotowym do focenią to uważam by go nie zmoczyć i nie obić - co jest chyba rzeczą normalną.
3. Jak się boję, że wpadnę do wody to aparat chowam do plecaka. Wtedy jest bezpieczny. Dwukrotnie wkotłowałem się z tym plecakiem do wody zaliczając pełne "krycie", za drugim razem musiałem nawet dopłynąć do brzegu. O kilku ulewach i wielu deszczach nawet nie wspominam.

W związku z punktami od 1 do 3 w terenie używam tylko Garmina. Jeśli w planie mam geocaching to PDA z bazą Filipsa (oby żył wiecznie) jest w plecaku. Czynię tak, ponieważ:
Uważając w terenie na sprzęt foto (patrz 1 do 3) nie mam czasu ani chęci poświęcać części owej uwagi odbiornikowi gps. Moknie ze mną, płynie ze mną (np kajakiem), mieszka na kamizelce, torbie lub plecaku. Wiem, że go mam jak chcę przejść "na krechę" i biorę namiar albo jak zaznaczam waypoint. Poza tym - wykonuje dla mnie znakomitą robotę absolutnie nie absorbując mojej uwagi. Dodatkowo mogę go obsłuzyć jedna ręką i chodzi na "paluszki", które zawsze mam zapasowe.

Zauważ, że posiadam zarówno Garmina jak i PDA z nawigacją (legalną) więc mój wybór wynika z dokonanego porównania, a nie z jakichkolwiek uprzedzeń.

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 18:56
przez marwaldor
Przy okazji - mam zapytanie do GPS Maniaka : mapa Pojezierze Rożnowskie - co oznacza symbol LAVA na mapie - tzn czego jest odpowiednikiem?

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 19:40
przez 3po3
Sledze temat: Ukazala sie kolejna wersja NAVITELa 3.1.2.5 - tym razem mamy wersje z jezykiem angielskim. Opcje: widok 2D lub 3D, ....
Tematem jestem zainteresowany. Przychodzi powiadomienie na skrzynke, czytam a tu wodoodporny albo nie itd Nie wiem jak to ma sie do glownego tematu?
NAVITELA chetnie wgralbym do telefonu i olalbym PDA niewodoodporne i GPS-y wodoodporne. Wisi mi to czy uarzedzie na ktorym dziala NAVITEL jest wodoodporne czy tez nie.

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 20:00
przez Dziku
Zadałeś pytanie stanowiące "off topic", a teraz obrażasz się, że Ci na nie odpowiedziano :?: :roll:
Wystarczyło nie pytać o rzeczy wałkowane już wielokrotnie. :roll: A po zapytaniu - nie obrażać sie na fakty. Po prostu - Tobie wystarczy PDA, inni korzystają ze sprzętu mniej kanapowo - więc potrzebują Garminów.

Jako rzekłem - mnie ten program nie przekonał do używania go do geocachingu, choc jednoczesnie przyznaję - jest do tego celu o wiele lepszy od Auto Mapy. Gdybym nie miał Auto Mapy to może bym i pomyślał o zakupie.

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 20:11
przez shchenka
3po3 napisał(a):NAVITELA chetnie wgralbym do telefonu i olalbym PDA niewodoodporne i GPS-y wodoodporne.

Jak masz telefon, to lepiej sobie wgraj TMJ-mobile. Jest bezpłatny i nie wymaga PDA. Przypuszczam, że na wodoodpornych telefonach też działa. Po co nosić tyle dodatkowych urządzeń, jak wystarczy zwykły telefon z javą ? :-)

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 20:33
przez marwaldor
TMJ-mobile - a on robi na jakis mapach ??

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 20:36
przez 3po3
Jest bezpłatny i nie wymaga PDA

Ale uzywanie nie jest bezplatne, za dane GPRS, trzeba zplacic. Trzeba tez dysponowac PC.

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 21:12
przez 3po3
TMJ-mobile - a on robi na jakis mapach ??

Chyba na "swoich" ze swego serwera. Nie da sie tez odczytac na telefonie, bo (chyba) nie da sie utworzyc dwoch sesji polaczen GPRS. Potrzebne wiec drugie urzadzenie do oczytu mapy. Mozna tez pojsc dalej i oczytac z maps.google itp, moze nawet bedzie latwiej to zrealizowac. Tyle, ze mapy na googlach sa malo przydatne dla nas a szegolnie na "moim" terenie. Ponadto, cache czesto sa chowane poza zasiegiem BTS a i GPRS i EDGE nie zawsze dziala. Zdarzylo mi sie to juz kilka razy. Ominalem kilka cache.

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 21:57
przez shchenka
3po3 napisał(a):Ale uzywanie nie jest bezplatne, za dane GPRS, trzeba zplacic. Trzeba tez dysponowac PC.

A po co GPRS ??? :o i dlaczego trzeba dysponować PC ?

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 22:01
przez shchenka
3po3 napisał(a):
TMJ-mobile - a on robi na jakis mapach ??

Chyba na "swoich" ze swego serwera. Nie da sie tez odczytac na telefonie, bo (chyba) nie da sie utworzyc dwoch sesji polaczen GPRS. Potrzebne wiec drugie urzadzenie do oczytu mapy. Mozna tez pojsc dalej i oczytac z maps.google itp, moze nawet bedzie latwiej to zrealizowac. Tyle, ze mapy na googlach sa malo przydatne dla nas a szegolnie na "moim" terenie. Ponadto, cache czesto sa chowane poza zasiegiem BTS a i GPRS i EDGE nie zawsze dziala. Zdarzylo mi sie to juz kilka razy. Ominalem kilka cache.

Zupełnie nie rozumiem o czym piszesz. Używam spokojnie TMJ z mapami skanowanymi i nie wiem do czego miałby być konieczny zasięg BTS :shock:

PostNapisane: Pt, 02 lis 2007 22:03
przez marwaldor
noto nasuwa sie pytanie: czym robic na PDA

- na czytnikach garminowskich map - mamy do wyboru:
a) Russa (potem nowsza wersja Navitel) - wyrob rosyjski
b) PocketMv
c) PTgMAP - wyrob polski
d) ??(moze jest cos jeszcze)??

- na czytnikach map skanowanych ( i tu jestem zielony )
a) GpStuner
b) ??(moze jest cos jeszcze)??
c) j.w.

- ?? i nie wiem czy jest cos jeszcze??

Wszystkich którzy są w stanie cos dopowiedziec w temacie prosze o podpowiedz - zawsze to milo posluchac praktyka niz samemu wywazac otwarte drzwi.

PostNapisane: So, 03 lis 2007 9:07
przez 3po3
Zupełnie nie rozumiem o czym piszesz. Używam spokojnie TMJ z mapami skanowanymi i nie wiem do czego miałby być konieczny zasięg BTS :shock:

Po zainstalowaniu programu pyta jakie ma byc polaczenie z siecia. Oczywiscie mozna to zignorowac i wskazac mape z jakiej ma korzystac. Tu konczy sie moja wiedza. Jak powinna wygladac ta mapa? Jak skalibrowac; itd? I najwazniesze, skad je zdobyc np mojej okolicy, aby nauczyc sie i przetestowac program. Do tej pory uzywalem (nie robilem) map drogowych i formatu Garmina. W tym przypadku wydaje sie, ze to troche "inna filozofia".

PostNapisane: So, 03 lis 2007 12:19
przez GPS Maniak
marwaldor napisał(a):Przy okazji .... co oznacza symbol LAVA na

Wow. "Przy okazji" okazało się, że na mojej "ściągawce": http://gps.astronet.pl/AAA/Typy.pdf jest błąd :oops:

Napisałem, że 0x660a to LEŚNICZÓWKA.
A powinno być: 0x660e (Lava) to LEŚNICZÓWKA (dokładniej to są także gajówki, nadleśnictwa i inne takie rzeczy widoczne na mapach Compassu)

PostNapisane: So, 03 lis 2007 14:35
przez marwaldor
Przyznam szczerze, ze troszke jestem podlamany - myslalem ze bedzie co zwiedzac i ogladac (lawę) a to tylko lesniczowka :lol: