jurget napisał(a):Jasne, a za 1000 funtów to powinien być taki co będzie morski/rowerowy/fitness/górski/do łapania ryb
No bez jaj. Urządzenia do wszystkiego z reguły są do niczego i widocznie Garmin się tego trzyma.
Idąc tym tokiem rozumowania, po co w ogóle w takim razie dał opcję sparowania urządzenia z czujnikiem kadencji/prędkości oraz czujnikiem tętna?
Inne modele (np. 60 CSx) AFAIK tego nie mają i też jest dobrze...
A jak się już coś dodaje, to IMO wypadałoby zrobić to z głową, nie rozumiem czemu akurat komunikacja danych odnośnie prędkości została zablokowana?
jurget napisał(a):Co do stwierdzania wyższości to ja bym się bał porównywać dwa urządzenia przeznaczone do innego celu bo niby jak przeprowadzić benchmark rzeczowy?
Może źle się wyraziłem.
Colorado jest plasowany cenowo jako jeden z najdroższych modeli, a skoro tak, to oczekuję od niego funkcjonalności godnej ceny za jaką się go sprzedaje. Jeśli tego nie ma, to IMO jest to porażka. Zwłaszcza że nie wchodzimy kompetencjami w funkcje linii Edge, bo Colorado nie ma funkcji trenażera.
Innymi słowy, obcinając pełną współpracę z czujnikiem kadencji/prędkości Garmin strzela do własnej bramki. Raczej nie sądzę, że ktoś kto chce wykorzystać Colorado na rowerze będzie kupował Edge specjalnie dla tej jednej funkcji (nie mówimy tutaj o ludziach którzy potrzebują narzędzia treningowego).
Prędzej kupi porządny licznik rowerowy (z czujnikiem kadencji), co wyjdzie porównywalnie co czujnik kadencji/prędkości firmowany przez Garmina.
jurget napisał(a):Skoro ten Twój colorado 300 to taki wysoki model to czemu przecieka w wodzie?
Mój nie przecieka :")
A na poważnie - każdy model ma swoje wady, Colorado z tego co tutaj czytam o innych odbiornikiach nie jest ani szczególnie lepszy, ani gorszy.
Garmin go pozycjonuje dość wysoko (cenowo jest droższy od 60 CSx) i w związku z tym oczekuję, że nie będzie się wygłupiał i odcinał podstawowych funkcjonalności akcesoriów.
Obawiam się tylko, że ja sobie mogę oczekiwać, a Garmin będzie dalej kombinował po swojemu.
Efekt jest taki, że następnym razem dokładniej przyjrzę się Magellanom czy innym firmom - może mają lepsze podejście do klienta?