Czy miał ktoś problemy (przekłamania) w odczycie prędkości podczas jazdy na rowerze ze swoim Garminem?
Już piszę o co mi chodzi.
Zauważyłem że wskazania mojego GPS (Colorado) czasem są zbliżone do wskazań z licznika na kole, a czasem dość drastycznie się od siebie różnią.
Jeśli jadę w otwartym terenie, to jest "miodzio", natomiast wystarczy wjechać w gęstszy las, by np. GPS zaczął pokazywać prędkość 8 km/h, podczas gdy licznik rowerowy pokazuje w tym samym czasie 16 km/h czyli nawet dwukrotnie więcej (!!) Można by to kłaść na karb złej percepcji satelitów, tyle że problem pojawia się zarówno gdy deklarowana dokładność to 20 jak i np. 7 metrów (przy dokładności 4m pokazywał już dobrze)
Chodzi mi głównie o wskazania prędkości, dystans jest pokazywany w miarę poprawnie. GPS zawsze przekłamuje w dół, to znaczy pokazuje prędkość wolniejszą od rzeczywistej.
Aby to wyeliminować kupiłem ostatnio czujnik kadencji, jednak sukces był połowiczny - tyle że potwierdziłem, że problem leży po stronie odbiornika a nie licznika (no bo jeżeli przy tym samym przełożeniu i przy tej samej ilości obrotów widzę raz 25 km/h a raz 15 km/h, podczas gdy licznik pokazuje taką samą prędkość w obu przypadkach...
Myślałem, że magnes zamontowany na szprysze załatwi sprawę w takich przypadkach. Ustawiony jest poprawnie, dioda kontrolna miga podczas obracania kołem.
Czy zachowanie takie jak powyżej jest normalne, czy to mój GPS "świruje"?