Pisałem o tym kiedyś na Garniaku. Odbiornik wyszukując obiekty geograficzne "skanuje" mapę zataczając - w stosunku do aktualnej pozycji - coraz większe kręgi. W terenie to się sprawdza, bo zawsze szukamy czegoś co jest w miarę blisko. Ten sposób wyszukiwania powoduje jednak, że przy dużej odległości obiektu od kursora, odbiornik w określonej konfiguracji mapowej może sobie nie poradzić z wyszukiwaniem. Trwa to wieki, a w skrajnym przypadku odbiornik może się nawet zawiesić. Dlatego należy przejść w tryb symulacji GPS i przenieść kursor w region naszego działania. W omawianym przypadku: np. do Szczawnicy. Będzie łatwiej. Oczywiście pod warunkiem ze dany obiekt. którego szukamy w ogóle jest na mapie (mapach jakie mamy w odbiorniku) i że jest pod taką nazwą pod jaką ją szukamy.
Nie używam UMPa. Mam Pl_Topo plus moje własne produkcje. Kursor w Szczawnicy: dokąd->punkty geograficzne->obiekty lądowe->Przehyba. Odbiornik wypluł bez trudu (jako szczyt). Po kilku sekundach. Co prawda Oregon, ale Etrex też da radę. Jeżeli Przehyba jest na UMPie rzecz jasna. Schronisk należałoby szukać w noclegach. Przynajmniej na moim zestawie map tak jest.
Tak czy siak - najważniejsze: przenieść kursor w region wycieczki!