Witam serdecznie. To moje pierwsze zetknięcie z gps garmina i chciałem się podzielić swoim pierwszym wrażeniem (chodź urządzenie już trochę mam, ale w teren jeszcze nie zabierałem). , a może coś źle robię i pomożecie mi zrozumieć to przedziwne urządzenie lub też może z czymś się nie zgadzacie. W każdym razie zapraszam do lektury i komentowania.
Otóż pominę tu już kwestię trudności wpierw ze znalezieniem odpowiedniej mapy, potem z jej wgraniem na urządzenie. Pozostańmy na tym, że jest to skomplikowany proces, no ale gdy już mapę mamy, to….
No więc jestem alpinistą. Ściągam więc mapę Alp. Chcę odnaleźć najbardziej popularny szczyt Alp czyli Mont Blanc. Niestety, nawigacja nie wyszukuje szczytów, tylko miasta (w sklepie polecono mi szukać we „wszystkie punkty poi", ale tam szczytów także nie ma, może to zależne od mapy, ale sprawdzałem na kilku także w Tatrach i wszędzie to samo). To już jest punkt, po którym chyba moglibyśmy urządzenie odesłać do producenta. No ale spokojnie. Dajmy mu szansę. Wpisujemy więc najbliższe miasto – Chamonix. Proces odnalezienia miasta trwa półtorej minuty (minuta na wejście i wpisanie nazwy miasta za pomocą strzałek i pół na przeszkukiwanie bibliotek), gdzie w telefonie trwa to półtorej sekundy. No ale dobrze, to urządzenie profesjonalne. Dajmy mu szanse. No więc klikamy w Chamonix. Urządzenie przenosi nad do… Warszawy, bo tu obecnie się znajdujemy. No ale spokojnie. Teraz jeszcze tylko dwie minuty na przejście z Warszawy do Chamonix (oddalamy obraz, czekamy prawie minutę aż się załaduje, przesuwamy kursor na Chamonix i potem na raty schodzimy w dół, za każdym razem czekając kilkanaście/dziesiąt sekund, aż obraz się załaduje). No więc jesteśmy w Chamonix. Ufff! Udało się. Cały proces zajął nam 2,5 minuty (w telefonie 2,5 sekundy), a dopiero odnaleźliśmy miasto. Jesteście już wku..? Niepotrzebnie. To urządzenie profesjonalne. Przyzwyczajcie się. No więc pozostaje nam teraz żmudne przeklikiwanie kursorem po mapie w poszukiwaniu góry. Jak to zrobić? No oczywiście bez mapy w telefonie lub papierowej się nie obędzie (no chyba że znamy bardzo dobrze teren, ale tu zakładam, że nie.) No więc sprawdzacie na prawdziwej mapie, gdzie owy nieznany nikomu szczyt powinien się znajdować. Krążycie kursorem po mapie po graniach i przełęczach. Niestety. Szczytu i tak nie znajdziecie. Podpisane są tylko lodowce. Szczytu na mapie nie ma (i nie tylko na tej mapie, bo sprawdziłem już kilka różnych map innych miejsc).
Oczywiście, może coś źle robię? Może jestem głupi i się nie znam. Zanim więc wydam opinie publicznie i np. zamieszczę moją recenzję na… blogu, grupie, forum whatever, to wyjaśnijcie mi jedno: czy producenci garmina rzeczywiście robią sobie z nas jaja (przecież to urządzenie kosztuje 800zł), czy ja po prostu nie potrafię go obsługiwać? I jakkolwiek potrafię zrozumieć, że to jest bardziej skomplikowane urządzenie od telefonu i potrzeba więcej wiedzy, niż proste przesuwanie palcem po ekranie, tak jednak po żmudnym studiowaniu artykułów i tutoriali udało mi się zainstalować kilka map, ale Blanca nadal nie jestem w stanie odnaleźć… Oczywiście urządzenie jest fajne bo dokładnie rejestruje ślad, co jednak z tego, skoro nie nadaje się do nawigacji? Oczywiście ktoś może powiedzieć, że mam złą mapę. Może i ma rację. Ale czy ja, użytkownik, muszę być zmuszony, do żmudnego przeszukiwania internetu i sprawdzania po kolei każdej z map (i znów: 1,5 minuty na znalezienie miasta… itd.), nie wspominając o długich godzinach szukania, ściągania i przenoszenia na urządzenie…
Aha jeszcze jedno – kontury, które są w oddzielnym pliku, a jak oddalimy trochę mapę, to nic na niej nie widać bo kontury zlewają się w jedną wielką czarną plamę. Czy naprawdę w czasach (XXIw!), gdy komputer znajduje się w zegarku, a z telefonu wysyłamy w świat maile i filmy owym telefonem nagrane, nie da się zrobić mapy z konturami, na której coś by było widać? Czemu w telefonie nie ma z tym problemu (a telefon jednak do dzwonienie służy, a nie do nawigacji która jest przy okazji) a w profesjonalnym urządzeniu do nawigacji te problemy są? Może mi ktoś odpowiedzieć na to pytanie?
Druga sprawa: jeśli mam złe mapy, polećcie lepsze. Ja pościągałem wszystko, co było warte ściągnięcia ze strony, która jakby podsumowuje i poleca strony z których warto darmowe mapy ściągać (ot takie kompendium) i każda z tych map jest równie beznadziejna. Mam też ściągnięte te z garmina osm generic routable, ale to w ogóle nie jest to mapa terenu bo nie ma poziomic, chociaż szlaki bywają, ale wszystko jest tak niedokładne, że raczej bezużyteczne. Dodam tylko na koniec, że nie jestem jakimś freakiem nawigacyjnym, nie podniecam się nowinkami i nie jestem specem. Jestem alpinistą, więc chciałbym, aby kupiony produkt nadawał się do użytku przez zwykłego człowieka, a nie wymagał jakiejś tajemnej wiedzy i umiejętności niemal programistycznych.
A może to jest tak, że Garmin woli zarabiać krocie na głupich zegarkach do biegania w cenie używanego samochodu, niż doskonalić jakąś nawigację, której chyba i tak nikt już nie używa? Tak więc technologie zastosowane w owych nawigacjach to technologie lat ’90? Nie wiem, nie znam się, ale tak dla mnie, laika, to wygląda… Jeśli się mylę, proszę o wyjaśnienie. A może po prostu moje urządzenie jest uszkodzone?