Moderatorzy: Zachu, GPS Maniak, Azzie
kwieto napisał(a):Rozumiem Twoją argumentację, lecz nie zgadzam się z podstawowym jej założeniem (kasujemy każdego za potencjalny sposób, w jaki będzie wykorzystywał mapę).
GPS Maniak napisał(a):Konrad. Żeby było śmieszniej ja też się nie zgadzam Niemniej ekonomia jest ekonomią i z takiego właśnie punktu widzenia starałem się wyjaśnić dlaczego mapa rastrowa wcale nie musi być tańsza od mapy papierowej, chociaż bezpośredni koszt jej produkcji jest na pewno mniejszy.
GPS Maniak napisał(a):A przy okazji. Wybierasz się 1 maja na Śnieżnik?
Ranger napisał(a):Stąd dyskutowanie o jakimś potencjalnym kasowaniu (po kilku latach obecności produktów na rynku i znanych zachowaniach klientów czy zmianach cen produktów) w ogóle jest pozbawione sensu.
kwieto napisał(a):Pozwolę sobie na małą złośliwość -
kwieto napisał(a): krzywa maksymalizacji zysków jest wałkowana na pierwszym roku studiów ekonomicznych. A z niej wynika, że w pewnym momencie wzrost ceny obniża zysk (mniej ludzi jest chętnych na zakup).
kwieto napisał(a):Oczywiście zbyt niska cena też zmniejsza zysk, sztuką jest trafić w wierzchołek krzywej.
kwieto napisał(a):Owszem, elektroniczna wersja daje wygodę (jest skalibrowana i przygotowana do wgrania wprost do urządzenia), jednak nie jestem pewny, czy owa wygoda jest warta potrojenia ceny. Na pewno nie w przypadku mapy, z której korzystam sporadycznie, przynajmniej dla mnie.
kwieto napisał(a):Z drugiej strony, przeciętny "Kowalski" raczej nie wie, że mapą może się dzielić z rodziną i przyjaciółmi zupełnie legalnie
kwieto napisał(a):Zatem jest dość prawdopodobne, że kumpel Kowalskiego kupi sobie drugi egzemplarz, zwłaszcza jeśli ten nie będzie zbyt drogi.
GPS Maniak napisał(a):Mam nadzieję, że nigdzie nie napisałem że jest inaczej?
GPS Maniak napisał(a):No właśnie. Ale czy jesteś pewien że w temacie o jakim dyskutujemy (ekonomiczne przesłanki ceny rastrów w Compassie) nie nastąpił taki strzał w dziesiątkę? Nie znamy realiów firmy, nie znamy poziomu kosztów stałych nie znamy też skali sprzedaży plików mapowych, a co najważniejsze nie wiemy czy obniżenie ceny do poziomu 1/3 obecnej byłoby skompensowane 300% wzrostem sprzedaży. Powiem inaczej. To akurat chyba wiemy Taki boom na zakup rastrów raczej by nie nastąpił.
GPS Maniak napisał(a):OK. Tyle że to odejście od tematu ekonomii i powrót do spojrzenia na cenę oczami konsumenta.
GPS Maniak napisał(a):A po co mu ta wiedza? Przeciętny Kowalski podzieli się tym plikiem bez takich dylematów. Tak robi z filmami, muzyką zrobi to samo z mapą.
http://www.kompass.de/produkte/digitale-produkte.html
kwieto napisał(a):Jednak to co napisałeś powyżej + to co napisał Asandrzej bardziej do mnie trafia niż argument o tym, że cena ma skompensować potencjalne straty związane z redystrybucją mapy u znajomych.
kwieto napisał(a):GPS Maniak napisał(a):A po co mu ta wiedza? Przeciętny Kowalski podzieli się tym plikiem bez takich dylematów. Tak robi z filmami, muzyką zrobi to samo z mapą.
Moim zdaniem nie doceniasz Kowalskiego.
kwieto napisał(a):Jak napisałem wcześniej, piraci to jednocześnie najsilniejsza grupa zakupowa:
Marko napisał(a):Może warto przy tej okazji pokazać co oferują inni - też w postaci rastrowej, ale wzbogaconej o DEM i POI (do PDA i komputera); aha, ale już nie za 30 zł, a min. 15 EURO
GPS Maniak napisał(a):Ale ja nie widzę w tym żadnej sprzeczności. To dokładnie ten sam argument, tylko inaczej nazwany.
GPS Maniak napisał(a):Badania, do których się odwołałeś nie stoją w sprzeczności z zachowaniami jakie opisałem wyżej. Prawda?
GPS Maniak napisał(a):No i co najważniejsze badania te nadal nie dają odpowiedzi na podstawowe pytanie: czy 3 krotna obniżka ceny mapy wygeneruje 300% wzrost sprzedaży? Moim zdaniem nie wygeneruje. Najprawdopodobniej główny ekonomista Compassu ma podobne zdanie w tej materii
Ranger napisał(a):Mówisz że wyliczenie Andrzeja ma tu coś do rzeczy ? No tak, tam też pewnie skanują ...
Powrót do Garmin a konkurencja
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 7 gości