Właśnie wróciłem z wakacji. To była bardzo długa podróż a moja nowa nawigacja (Garmin Nuvi 1490 LMT) przeszła bardzo wymagający test, którego niestety nie zdała... ale do rzeczy.
W tym roku wybór wyjazdu wakacyjnego padł na Portugalię. Wyjazd z Tarnowa do Burgau. Trasa do Portugalii biegła przez Słowację, Węgry, Słowenię, Włochy, Francję, Andorę, Hiszpanię, Portugalię. Trasa powrotna to Portugalia, Hiszpania, Francja, Szwajcaria, Niemcy, Czechy, Polska.
W sumie zrobiłem ok. 8000 km.
Nie podaję zalet urządzenia, gdyż te wszyscy pewnie znają. Skupię się tylko na wadach, które niekiedy doprowadzały mnie niemal do tego, aby otworzyć okno i wyrzucić garmina w czasie jazdy...
Problemy:
1) Interfejs.
W czasie kupna urządzenia byłem świadom faktu, że wyznaczanie trasy przez punkty na mapie (bez definiowania adresu) jest trudne. Jednak w praktyce okazało się nie tyle trudne, co niemal niemożliwe. Kilka razy zdarzały się sytuacje, kiedy widziałem na mapie cel swojej podróży - na przykład hotel, parking, bankomat, ale program kierował mnie w uliczki 1-kierunkowe, lub w zakazy ruchu. Wtedy najlepszym sposobem jest pokierowanie nawigacją przez jakiś punkt, wskazując na niego palcem na mapie. Ale przesuwanie precyzyjne mapy, czy wskazywanie punktu jest w Garminie niemożliwe (chyba że leżysz w pokoju i masz mnóstwo czasu). A ja potrzebuję to zrobić w czasie jazdy, lub zatrzymać się na moment... nie realne.
Z kolei automatyczne powiększenie to w Garminie największa makabra. Używam widoku 2D z góry i często jadę np. po jakimś mieście w poszukiwaniu hotelu. Nie chcę wyszukać hotelu wg. odległości w bazie POI, bo chcę sobie na przykład jechać spacerkiem jakimś wybrzeżem i widzieć mijane hotele na trasie w postaci ikonek i kierować się w ich kierunku. Tymczasem jak przyspieszę to widok się oddala i nie widać już POI...
2) Działanie nawigacji.
Z kolei kolejny ogromny problem to taki, że kiedy Garmin ma wyznaczoną długą trasę działa niezwykle mułowato. Kiedy zdarzy się, że przejadę jakiś zjazd lub zakręt, obliczenie kolejnego manewru trwa tyle, że w tym czasie przejeżdżam kolejne, na których powinienem skręcić.
Kuriozum osiągnąłem próbując wyznaczyć trasę powrotną z Portugalii do Polski. Trasy nie planowałem wcześniej, nie rezerwowałem też hoteli. Chciałem wszystko rozplanować w czasie jazdy. Nie wiedziałem więc, czy jechać na trzy czy cztery noclegi, nie wiedziałem też ile kilometrów zrobię dziennie przy założeniu ok. ośmiu godzin jazdy. I tutaj niespodzianka. Po zdefiniowaniu punktów początkowego i końcowego Garmin odpowiedział, że trasa jest za długa i nie potrafi jej wyznaczyć. Jak trochę pojadę to mi obliczy resztę później. Żart? Jeśli nawigacja nie potrafi wyznaczyć trasy to chyba powinienem kupić mapy papierowe? I tak też niestety musiałem zrobić. Podzielić sobie trasę na odcinki i z pomocą kalkulatora obliczyć czas całej trasy a potem podzielić na etapy. Jak dla mnie - kompletna klapa i kompromitacja urządzenia.
3) Dokładność i mapy.
Tutaj liczyłem na 100% działania, zwłaszcza że nie byłem na Białorusi, tylko przejeżdżałem całą Europę Zachodnią. Kolejny zawód.
Uwaga: w Cordobie (Hiszpania), czyli raczej nie w Koziej Dupce, Garmin nie doprowadził mnie do hotelu. Z uporem maniaka prowadził mnie przez ulice jednokierunkowe pod prąd lub w zabytkową strefę zamkniętą. Musiałem zatrzymać się, wziąć darmową mapkę turystyczną miasta z innego hotelu i zapytać o drogę. Miałem nawigację i pytałem o drogę... Super
Podobnie w Portugalii, kilka razy zdarzyło się że program prowadził mnie w kierunku dróg zamkniętych lub objętych zakazem ruchu.
Szczytem bezczelności jest też to, że według Garmina mamy już w Polsce autostrady, które według mnie są jeszcze w budowie
I tak: z Ostrawy do autostrady A4 nijak nie mogłem się dostać, bo Garmin z uporem maniaka chciał jechać autostradą A1 (Wodzisław-Gliwice), której nie ma...
Podobnie na odcinku Bochnia-Tarnów, Garmin prowadzi przez nieistniejącą A4.
To tylko te przypadki, które sobie na szybko przypomniałem, ale było ich znacznie więcej...
Wcześniej używałem nawigacji (chronologicznie): Destinatora, IGO, Automapy. Uważam, że te produkty są o niebo lepsze niż Garmin. Bardzo żałuję swojego zakupu. Ogarnę się po podróży, zrobię kilka fotek i wystawiam swojego Garmina na Allegro.