Ostatni przelot na trasie Warszawa - Kraków, Bombardier Q-400, Garmin Oregon 600 FW 3.60 . Ustawienie wysokościomierza "Stałą wysokość", miejsce koło okna na wysokości silnika. ślad się urwał po niecałych 90 km lotu. Przelot następuje faktycznie na około 6 tys. metrów, więc pełnej wysokości przed urwaniem śladu nie osiągnął.
Edyta:
Za drugim razem przy kolejnym rejsie sygnał się nie urwał, ale zasada jest żelazna: odbiornik przy samej szybie, bo już na kolanach makabrycznie "zjeżdza" z dokładnością do utraty sygnału, stąd ostatni
fail...
Napisane: Wt, 09 paź 2012 13:43
Siedząc na tzw środku lub przy korytarzu nie było szans na złapanie dobrego fixa. (sygnału z satelit). Ostatnio latam z 64S i dużym , pozytywnym zaskoczeniem podczas lotu kiedy to dane mi było siedzieć na miejscach C albo D w samolotach tanich linii lotniczych było uruchomienie odbiornika i uzyskanie solidnego połączenia oraz możliwość śledzenia trasy samolotu. Wcześniejsze próby na podobnych miejscach siedzących z 60 i 62 kończyły się niepowoedzniem. Dodam też , że z pierwszych obserwacji wyskościomierz działa do wysokości w przedziale 7000 - 8000m (kiedy byliśmy na tzw wysokości przelotowej (10K) to nie miałem możliwości odczytu wysokości.