Marko napisał(a): Wydaje mi się, że soko niepotrzebnie zbagatelizował to bardzo dobre narzędzie.
Jeśliby zbagatelizował, to faktycznie byłoby źle.
Program fajny. Kiedy się pytałem o doświadczenia z gpx2img, program nie mial nawet tygodnia życia, padał mi, jedne pliki wgrywał inne nie. Stąd byłem ciekaw.
Plusy programu, wg mnie:
1. Wgrywa na raz wiele plików .gpx. Nie trzeba więc tracić czasu , jak w programie polecanym przeze mnie.
2. Poręczna jest opcja zmiany nazwy i edycji koloru i grubosci linii itp.
3. Nie trzeba nic robić poprzez mapSource i zaśmiecać wrażliwego programu mapowego. Można tworzyć pliki .img na dysk.
Minusy:
1. Program generuje bałagan w postaci tylu plików .img ile było szlaków. Nie generuje jednego plik .img. Pliki te mają nazwę w postaci 8 cyfr jak w MapEdicie.
2. U mnie (w Colorado) tracki w pliku .img mają inne kolory, niż wybrane z palety. Czy to nie ten cgpsmapper , czy co - nie wiem.
3. W efekcie nie jest to "mapka w dwu krokach", jak reklamuje autor programu, bo jeśli nie chcesz mieć bałaganu w odbiorniku, to i tak trzeba to wszystko zapakować Gmaptoolem do jednej mapki, nazwać jakoś po ludzku i dać w drugiej linii jakieś inne potrzebne informacje. Ilość plików .img w odbiorniku też ma swoje granice.
Tak prezentuje się kilka szlaków, każdy w postaci osobnego pliku .img. Pole wyboru mapy:
A tak po przepuszczeniu przez Gmaptoola, wpisaniu własnych nazw i wytworzeniu jednego pliku z tego wszystkiego:
Niemniej program poręczny a wytworzone pliki .img po przepuszczeniu przez GmapToola dają wygodną mapkę.
Ale dlaczego na każdym polu wyboru mapy pokazuje się "UMP szlaki" ? A prawdziwy UMP-szlaki jako osobna mapka zniknął?
Krzysztof