Aby całkowicie nie zamknąć tematu o wyższości brunetek nad blondynkami (lub na odwrót) - przypomniał mi się taki dowcip (trochę zmodyfikowany):
Wędrują przez Puszczę Notecką dwie atrakcyjne kobiety - blondynka i brunetka! ( takie 60C(S)(x) i 76C(S)(x) )
Brunetka próbuje znaleść na GARMINIE odpowiednią drogę.
Niestety nie może jej odnaleść.
Spotykają przypadkowo mężczyznę i brunetka zwraca się do tego mężczyzny - Czy nie pomógłby jej odnaleść zapisanego śladu w GARMNIE w celu umożliwienia im powrotu do kwatery?
Mężczyzna po dokładym sprawdzeniu stwierdza:
Nie mogę nic Pani pomóc ponieważ baterie się wyczerpały i nie mogę włączyć GARMINA, a baterii nie posiadam.
lub
Zapomniała Pani włożyć baterie do Garmina i nie jestem w stanie nic Pani pomóc ponieważ nie mam baterii.
Na to blondynka.
Spojrzawszy "powłóczystym" wzrokiem na tego mężczyznę, pyta:
A czy ten GARMIN nie mógłby mnie doprowadzić do kwatery?
POZDRAWIAM
P.S. Teraz masz wybór!