Oczywiście można się domyślać, że z takich urządzeń korzystają służby specjalne, czy konwoje bankowe, ale na co takie ustrojstwo zwykłemu Kowalskiemu?
W sieci czytam o następujących zastosowaniach:
http://niebezpiecznik.pl/post/zagluszanie-gps-a/
Jammery GPS już są wykorzystywane przez złodziei samochodowych w celu zapobieżenia zlokalizowania kradzionego auta za pomocą wbudowanego doń GPS-a. Z zagłuszaczy GPS korzystają również pracownicy firm przewozowych, którzy nie chcą by pracodawca mógł śledzić ich pozycję poprzez wbudowane w ciężarówki odbiorniki GPS-owi.
Przy odpowiedniej modyfikacji sygnału można zmusić odbiornik GPS do odczytania nieprawidłowej pozycji. Wyobraźcie sobie tylko, że zmylicie takiego TIR-a, wypakowanego po brzegi elektroniką, wskazując mu drogę do waszego magazynu, a nie tego prawdziwego.
No nieźle! Kierowcę TIRa trzeba oczywiście zabić!
A najlepsze wrażenie robi zachęta jednego ze sprzedawców:
Dzięki temu zaawansowanemu urządzeniu o niewinnym wyglądzie będziesz mógł odpocząć od natarczywych znajomych i nikt nie będzie przeszkadzał Ci podczas jazdy.
No to nie wiedziałem, że od zagłuszacza sygnału GPS (może również GSM?) zależy komfort jazdy
PS
Są też takie o większej mocy zagłuszające w promieniu kilkuset metrów do kilku kilometrów, więc zanim zaczniecie reklamować swojego Nuviego, pomyślcie czy nie jechaliście w pobliżu gościa, który używa takiego ustrojstwa...