Z dzieckiem na szlaku

[Marko]

Zacznę ten wątek mało oryginalnie, bo od propozycji tras rowerowych na Słowacji:
Cyklistické trasy pre cyklovozík

Nie musi być rowerowo, piszcie też o swoich wspólnych wypadach z dzieciakami w góry.
Myślę, że temat i ciekawy, i pouczający.

[meridian]

Czy zabralibyście w taką wycieczkę "w nieznane" rodzinę z małym dzieckiem, albo... teściową

Ja, tak. Z resztą, jako dziecko biegałem tą ścieżką, co do teściowej to już jest problem,
jest osobą dorosłą i sama powinna decydować.

http://www.sportowarodzina.pl/index.php ... orach.html

[GPS Maniak]

@Marko. Tak długo póki trafiałem w terenie na tak wygodne ścieżki jak ta pokazana na fotce przez Andrzeja to nie miałem żadnych oporów. Ba! Nawet wówczas gdy trafiałem na bezdroże (chociaż na mapie była droga) i musiałem podchodzić na krechę lasem, ale las na stoku był po prostu lasem, a nie chaszczami czy krzaczorami też nie widziałem problemu. Dokumentacja fotograficzna jednej z takich wycieczek: http://gpsmaniak.com/new/TURYSTYKA-B-2004-4.htm To były czasy

Jednak po kilku wycieczkach, w których zamiast drogi - jak sugerowała mapa - trafialiśmy na ścianę chaszczy, których po prostu nie dało się przejść, a już na pewno nie przeszłoby dziecko, nie jestem już takim fanem zabierania dzieci w "nieznane". Tzn. nie zabrałbym wnuka na takie trasy, których nigdy wcześniej nie przeszedłem i które zostały opracowane w oparciu o mapę, a nie prowadzą po szlakach turystycznych bądź bitych drogach. Przy czym pisząc "szlaki turystyczne" mam na myśli tylko i wyłącznie szlaki PTTK, bo wiele tzw. "ścieżek dydaktycznych" to w terenie tak samo czysta fikcja jak niektóre drogi.

Zresztą. W Bieszczadach w wielu wypadkach droga też nie jest zbyt wielkim przyjacielem turysty z dzieckiem i to nawet taka droga, która wcale nie jest wirtualna lecz jak najbardziej realna i całkiem, całkiem szeroka

FILM: Bieszczadzka Droga.

Czyż można się dziwić, że człowiek który chadza bardzo często w takich warunkach nie rozumie kogoś, kto - tak jak Paweł - główną wadę mapy widzi w tym że kolory szlaków nie trzymają ciągłości? Pomijam fakt, że te kolorowe szlaki turystyczne w górach to w ogóle jakiś nasz regionalny wynalazek.

[meridian]

Zresztą. W Bieszczadach w wielu wypadkach droga też nie jest zbyt wielkim przyjacielem turysty z dzieckiem i to nawet taka droga, która wcale nie jest wirtualna lecz jak najbardziej realna i całkiem, całkiem szeroka ‘

Podałeś przykład, że mapa nie uchroni nas od takich sytuacji,……………. Latem roślinność jest bujna, idąc wiosną nie będzie chaszczy, ale może nas spotkać coś innego.

viewtopic.php?p=165449#p165449

Mało szczegółowa mapa daje tylko pozory „szczęścia wszelakiego” ……

Najważniejszy jest rozsądek.

[Marko]

Na ogół rezygnuję z niezbadanych ścieżek, jeśli poruszam się w nieznanym terenie.
Oczywiście, w Beskidzie Śląskim i Morawskośląski jeżdżę "w ciemno", choć i tutaj najchętniej w wycieczkach rodzinnych kieruję się oznakowaniem ścieżek rowerowych, które na ogół są przetarte.
No, chyba, że trafi się samotny wyjazd. Wtedy odżywają wspomnienia z dzieciństwa i im więcej przygód, tym lepiej

[Ranger]

@Lechu,
Łezka się w oku kręci, bo nie tylko ścieżki zarosły, dzieciaki podrosły, no i mapy się w tym czasie zmieniły.
Jedno jest pewne, niektóre bieszczadzkie wycieczki są już dziś nie do wykonania, z dzieckiem szczególnie.
Pozdrawiam
Ranger

[GPS Maniak]

@Ranger. Nam niestety latek też przybyło, a w ślad za tym kondycja nieco siadła, więc tym bardziej wiele wycieczek wypadło z obiegu. Np. mam coraz większe kłopoty by podjąć decyzję na kółko z Tarnicą, Haliczem i Rozsypańcem, zwłaszcza że na sam dojazd z Leska do Wołosatego potrzebuję godzinę z nawiązką w jedną stronę Za to jestem prawie w 100% zdecydowany by pod koniec sierpnia pacnąć po raz kolejny Dolinę Sanu z Terki do Zatwarnicy. Będą sąsiedzi z Warszawy będzie też młodzież z okolic Radomska (a może uda się też namówić kogoś z Garniaka?), będą 3 samochody więc jest nadzieja że coś uda się zmontować. Trasa naprawdę super, chociaż trochę przydługawa i miejscami dość mozolna. Tym razem w ciemno zakładam że żadnych ścieżek/dróg wzdłuż Hulskiego nie uświadczymy, więc wrzucimy do plecaka sandały, by wędrówka strumieniem była przyjemnością, a nie utrapieniem

A co do najnowszej mapy. Raster kupiłem jak tylko się ukazał. Papier też - podczas ostatniego pobytu w Lesku. Wszystko fajnie, ale jeżeli chodzi o papier to przy planowaniu wycieczek ciągle tęsknię za siatkami kilometrowymi (sorry za malkontenctwo ) i prawdę powiedziawszy na stole częściej rozkładam wydanie X (o ile dobrze pamiętam), niż nowsze wersje. Nawiasem mówiąc jak dowiedziałem się że siatki kilometrowe znikają, zakupiłem chyba ze 3 egz mapy jeszcze z siatkami. Słowo

A jak już jesteśmy przy pogaduszkach o zakupach. W Lesku papierowe wydanie mapy Jezioro Myczkowiecke 2011 można zanabyć za całe ... 3,69 zł

[Ranger]

@Lechu
No cóż, kolej losu
Co do jeziorka Myczkowieckiego - też chyba naturalna kolej rzeczy - tegoroczne wydanie obejmuje Solińskie i Myczkowieckie
http://compass.krakow.pl/katalog-produk ... i-okolice/
Oglądaleś ?
Pozdrawiam
Ranger

[GPS Maniak]

Oglądaleś ?

Wiem że jest taka mapa, ale pod koniec czerwca w Lesku jeszcze jej nie był, a przynajmniej ja jej nie widziałem. Jeżeli jednak wyprostują się moje pewne sprawy rodzinne, to - jak wspomniałem wyżej - wybieram się do Leska na 2-3 tygodnie na przełamaniu sierpnia i września. Wówczas na pewno gdzieś tę mapę namierzę i kupię.

[meridian]

no i mapy się w tym czasie zmieniły

To może ktoś wklei zrzuty ekranu tego samego obszaru mapy Topo PL, w wersji „0” i obecnej.

Fakt, że ma to mały związek z dzieckiem na szlaku, ale jak już są rozmowy o mapach, zakupach,
to i zrzuty ekranu innych map już nie zaszkodzą.

[Zachu]

Lepsza mapa bez ścieżek niż z urojonymi. Sobie a tym bardziej dzieciom można zrobić większą przykrość. I znajomym koleżanką nie dawno poznanym
Jak się trafi odcinek na krechę to dzieciaki /moje/ są zachwycone.
meridian vel asandrzej jak chcesz podrzeć korty, pofilozofować, nawiązać kontakt to miałeś ku temu parę sposobności, trzeba to było wykorzystać a nie mącić przez internet.

[Marko]

Mojemu dziecku też na razie wszystko jedno, tylko mamusi i tatusiowi nie
Jeśli już ścieżki, to fajnie byłoby zebrać te, które da się pokonać "w siodełku" roweru, wtedy i moja karawana da radę

[Zachu]

Musisz przewyższenia najpierw sprawdzić
Na takim popasie z jagodami to puszczaj wolno. Długo będzie pamiętać.

[GPS Maniak]

meridian vel asandrzej jak chcesz podrzeć korty, pofilozofować, nawiązać kontakt to miałeś ku temu parę sposobności, trzeba to było wykorzystać a nie mącić przez internet.

Widocznie meridian prefereju nie tylko wirtualne ścieżki ale także witrualne towarzystwo

A co do map. PL_Topo w Bieszczadach w wersji standard jest cienkie, a mi ciągle brakuje czasu by odfiltrować i podesłać odpowiednią ilość danych do Emapy. Zresztą i motywacji trochę brak, bo po pierwsze w Bieszczadach używam i tak głównie Walkera, a obecnie po uzupełnieniu regionu bieszczadzkiego "Ścieżkami" motywacji tym bardziej brak

A co do map Compassu. Sprawa jest dość skomplikowana. Na Dwernik co prawda nie chodzę tak często jak na Korbanię czy Wetlińską, ale w zasadzie raz do roku jednak tam jestem i co nieco na tych mapach Compassu mi się nie podoba. Co prawda w tym roku nie byłem jeszcze na Dwerniku, więc oczywiście coś mogło się zmienić, ale pewne rzeczy były na mapie już w wydaniu 2011, a ja jakoś tego w terenie nie zauważyłem W ubiegłym roku byłem na Dwerniku dwa razy. Raz z rodzinką w lipcu i drugi raz 30 września z kolegami z Garniaka w tym m.in. z Tomkiem "Zachu". Nie wiem, ale jakoś odnoszę nieodparte wrażenie że te zielone ścieżki dydaktyczne na mapach Compassu to jakaś SF:

Oczywiście zawsze jest możliwość, że coś tam w terenie przeoczyłem.

A jeżeli chodzi o porównanie map. Proszę bardzo:
* Wiersz górny rozważania o samych mapach w skali zbliżonej do 1:50.000
* wiersz dolny czyli rozważania o mapach w GPSie przy zoomie jaki najczęściej używam w terenie z symulacją tego co zobaczymy na ekranie GPSu schodząc z Dwernika:

Wydaje się, że niewiele z tego wynika. Tzn. każdy zostanie przy swoim

Mapy oczywiście się różnią, ale trudno wskazać która jest tak naprawdę bardziej szczegółowa, albo która jest bardziej wiarygodna, co zresztą wymagałoby sprawdzenia w terenie. Przy założeniu, że trasę wycieczki i tak z reguły planujemy dzień przedtem, więc już dzień przedtem wiemy przynajmniej z grubsza dokąd i którędy chcemy iść - i nie ma tu bez znaczenia fakt czy trasę wymyślamy tak jak ja - klasycznie tj. w oparciu o mapę papierową, czy też planujemy ją nieco "nowocześniej" w oparciu o raster np. w BaseCamp, pozostanę wierny swoim przekonaniom - w terenie, już podczas wędrówki wektor jest lepszym rozwiązaniem.

[meridian]

Widocznie meridian prefereju nie tylko wirtualne ścieżki

Edycja: A co to za mapa PL Topo/ Pro. To chyba jest mapa „własna”, której nie można kupić i nie jest rozpowszechniana.
Otóż nie, ścieżki są, albo ich nie ma i prawdę mówiąc żadna szczegółowa mapa nie wyprowadziła mnie w maliny, jeżeli już, to było to na własne życzenie.
Kiedyś miałem taką sytuację, idę szlakiem, zobaczyłem fajną ścieżkę. Według mapy, którą miałem wiodła zgonie z oczekiwanymi. Popatrzyłem na mapę droga biegnie lekkim łukiem, nie ma żadnych innych dróg, to schowałem odbiornik i wędruję. Po dłużej wędrówce coś mi nie pasowało, spojrzałem na mapę i jestem w lesie ( znaczy w malinach) była jeszcze jedna doga wiodąca na wprost nie różniąca się „kategorią”. Nie spoglądałem na mapę będąc przekonany, że jest to jedyna droga na tym obszarze, to zaszedłem tam gdzie zaszedłem…. no nic.. na krechę około 0,5 km, wznios ponad 150 m” po chaszczach”, a według planowanej drogi ten sam wznos miałem rozłożony na odcinku jednego kilometra. Nie uważam, że mapa wyprowadziła mnie w maliny, jakbym kontrolował drogę, to nie musiałbym iść przez chaszcze, ale jeżeli droga byłaby zaznaczona na mapie zwróciłbym uwagę, że muszę „odbić” od drogi, która biegła do nikąd.

Edycja:
Moja wypowiedz zawierała tekst, który został przypadkowo usunięty, prze kogo ?

A jeżeli chodzi o porównanie map. Proszę bardzo:

E.. jak zwykle nie zrozumiałeś, chodziło o zamieszczenie zrzutów ekranu mapy PL Topo pierwsze wydanie ( archiwalne) i mapy po ostatniej aktualizacji, a nie porównywane różnych map.