Kompas - Północ rzeczywista - deklinacja i Oregon

[h2o]

Chłopaki,
ostatnio w parku zrobiłem takie coś. Jak widać są małe odstępstwa więc wróciłem z kartką i ołówkiem. Wyszło jak na wykresie. Punktem odniesienia jest Recta DP2 (0 stopni, N). Od niej zmierzone są odchylenia, kolejno od lewej: Meteor mapowy za 17zł, DP2/CASIO, północ rzeczywista +4.2 stopnia, Oregon 650 rzeczywisty i magnetyczny. Ostatni to błąd. Kompletnie nie mam pojęcia dlaczego wskazanie kompasu różni się od 650tki o 31 stopni! Oregon był dziś kalibrowany.

Pytanie - gdzie wobec tego jest północ rzeczywista?

Kalkulator deklinacji http://www.ngdc.noaa.gov/geomag-web/#declination
PS. Tutaj kolega podaje dokładność kompasu elektronicznego +/-2 stopnie http://galka.mountlab.net/www/topografi ... 0cs/kompas

[soko]

Wg mnie:
- Oregon powinien zostać skalibrowany właśnie na tej ławce, na której wykonujemy ten test.
- ławka powinna być bez elementów metalowych
- okolica ławki też (uważać na jakieś latarnie, kable podziemne do tych latarni itp.) Czyli, że najlepiej jakaś ławka, stół w bezpiecznym (mało cywilizowanym) miejscu. Parki są z natury za bardzo uzbrojone.
- kalibrujący Oregona też możliwie bez jakichś istotnych metali w kieszeniach,
- po tym wszystkim położyłbym Oregona i wyrysował na ławce linię równoległą do pokazywanej przez urządzenie (zakładam że ławka Twoja i możesz sobie rysować),

- następnie kładłbym pojedynczo kolejne kompasy na tej ławce i sprawdził jakie dają wskazanie północy, względem wyrysowanej linii,
- powinno wyjść lepiej
- "oficjalną północ astronomiczną" możesz sobie wykreślić na ławce w oparciu o cień w słoneczny dzień o odpowiedniej godzinie.

Urządzenia leżące obok siebie wpływają na siebie wzajemnie i wskazania kompasu są wypadkową także tego wzajemnego wpływu. No i wyszło jak wyszło, czyli tak jak powinno.
pozdrawiam Krzysztof

[h2o]

Dzięki Seko. Zanim przeczytałem odpowiedź, to odrobiłem pracę domową i wyszło, na to, że kompas wbudowany w Oregona jest dokładny, jak na nawigację turystyczną oczywiście i jak każdy inny kompas, który się mieści w kieszeni. Dziś zrobiłem tak:
- skalibrowałem oregona,
- rozłożyłem się na trawce,
- zorientowałem blok rysunkowy na północ używając Recty i zacząłem rysować.

Linie:
R- Recta północ magnetyczna
G- Garmin północ magnetyczna
G+R - Garmin północ rzeczywista (zmiana ustawienia w menu)
R+D - Recta z poprawką deklinacji o 4 stopnie.

Jak widać na załączonych obrazkach pokrywają się. Ewentualna różnica wynosi 1 stopień. Oregon pokazywał co chwila 000-001. Ręczniak z kompasem się wzajemnie nie zakłócają. Rewolucję obu zrobił telefon komórkowy

W - to północ magnetyczna wskazana przez kompas pseudo-wojskowy. Można takie kupić na alledrogo w cenie od 10 do 50zł. Jak widać wprowadzenie poprawki deklinacji też mu nie pomoże, więc radze omijać szerokim łukiem

Ideą mojego dochodzenia było ustalenie wiarygodnych narzędzi do pracy i sposobu posługiwania się nimi (ustawienia azymutu anten kierunkowych na stację bazową). Test wykazał, że Oregon się do tego jak najbardziej nadaje ale równie pomocny jest kompas. Jeżeli są jakieś zakłócenia, to lepiej widać je na kompasie, a celownikiem Recty łatwiej ustalić azymut w terenie.