Dziwna uliczka
Napisane: Pn, 17 paź 2016 6:54
Corrigo, rozmarzyłeś się i zaszedłeś w dziwną uliczkę:
Z wynikającym z powyższego wnioskiem, że 'czasy są gówniane, bo nie jestem bogaty' każdy - siedząc przy piwku - chętnie się zgodzi .
Ale z czystego faktu, że ktoś zasiada w Hilux'ie lub na BMW1200 Adventure za prawie 100 tys. PLN i ma zapięty 276Cx za 3600 PLN (choć samo w sobie to nic złego) nie wynika jeszcze że jest indywidualistą...Mylisz indywidualizm z elitaryzmem finansowym - zejdź na ziemię.
Kiedyś pewien człowiek wsiadł na motorower Romet i pojechał samotnie w Kaukaz bo chciał wejść na Elbrus. Gdy tam dojechał, skończyły mu się pieniądze, ale i tak dopiął swego i wrócił na tymże Romecie do PL. Nawigacja? To były lata 90-te....
Z kolei inny młody człowiek, jakieś 2-3 lata temu, też wsiadł na swój motocykl i też samotnie objechał Iran, Turkmenistan, aż pod Afgańską granicą. Za nawigację miał na kierownicy tani smartfon w badziewnym pokrowcu - map garminowskich tam nie uświadczyłeś....
Takich właśnie indywidualistów (albo po prostu ludzi z otwartą głową) jest całkiem sporo i wcale nie mniej niż kiedyś.
Czasy wcale nie są gówniane, gps jest najzwyklejszym narzędziem dobieranym do swojej "ręki", a egalitaryzm często, choć nie zawsze, jest lepszy niż elitaryzm. 276Cx będzie elitarna - zgoda, ale wyłącznie z powodu swojej ceny, a nie jakichś tajemnych własności dla profesjonalistów...
Zdrówko,
Miszel
Corrigo napisał(a): Przesądzi o tym to ,co jest największym grzechem w dzisiejszych g...czasach.
Nie jest TANI. To jest dziś niewybaczalne.
Wybaczą mu tą wadę i kupią wyłącznie Ci, co mają dla niego kosztowne z natury miejsce, a tym bardziej kilka miejsc: Na jachcie, na motocyklu, na 4x4. Czyli choć wymierająca powoli grupa,jednak lubiąca swoje indywidualne potrzeby i inny niż masowy sposób na życie. Indywidualistów.
Z wynikającym z powyższego wnioskiem, że 'czasy są gówniane, bo nie jestem bogaty' każdy - siedząc przy piwku - chętnie się zgodzi .
Ale z czystego faktu, że ktoś zasiada w Hilux'ie lub na BMW1200 Adventure za prawie 100 tys. PLN i ma zapięty 276Cx za 3600 PLN (choć samo w sobie to nic złego) nie wynika jeszcze że jest indywidualistą...Mylisz indywidualizm z elitaryzmem finansowym - zejdź na ziemię.
Kiedyś pewien człowiek wsiadł na motorower Romet i pojechał samotnie w Kaukaz bo chciał wejść na Elbrus. Gdy tam dojechał, skończyły mu się pieniądze, ale i tak dopiął swego i wrócił na tymże Romecie do PL. Nawigacja? To były lata 90-te....
Z kolei inny młody człowiek, jakieś 2-3 lata temu, też wsiadł na swój motocykl i też samotnie objechał Iran, Turkmenistan, aż pod Afgańską granicą. Za nawigację miał na kierownicy tani smartfon w badziewnym pokrowcu - map garminowskich tam nie uświadczyłeś....
Takich właśnie indywidualistów (albo po prostu ludzi z otwartą głową) jest całkiem sporo i wcale nie mniej niż kiedyś.
Czasy wcale nie są gówniane, gps jest najzwyklejszym narzędziem dobieranym do swojej "ręki", a egalitaryzm często, choć nie zawsze, jest lepszy niż elitaryzm. 276Cx będzie elitarna - zgoda, ale wyłącznie z powodu swojej ceny, a nie jakichś tajemnych własności dla profesjonalistów...
Zdrówko,
Miszel