Hamerykańce to jednak pomysłowy naród
Poprzednio linkowałem do "mini gaśnicy", spreya z gazem na niedźwiedzie, który to spray można kupić także w Polsce. Wadą tego rozwiązania jest jednak to, że trzeba stanąć z gaśnicą w ręku "face to face" do niedźwiedzia, podczas gdy naturalnym odruchem statystycznego Kowalskiego podczas ataku misia, będzie ucieczka. Zatem lepszym rozwiązaniem niż psikanie do przodu z "gaśnicy", będzie psikanie do tyłu, czyli zostawianie chmury gazu za sobą, właśnie podczas ucieczki, bądź - w krytycznej sytuacji - psiknięcie gazem w misia gdy ten już nas dogonił i powalił na ziemię. Jak to zrobić? Tak: http://www.bearspray.com/back_attack_pa ... spray.html