ony napisał(a):Ostatnio pomknąłem sobie w las... nie ukrywam, że lubię jeździć szybko, agresywnie i na jednej ze ścieżek spotkałem rodzinkę z psami, zgasiłem silnik przejechałem koło nich i poleciałem sobie dalej...
Wyjątek potwierdza regułę!
Zapewniam Cię jednak, że jeszcze tak kulturalnych off-roadowców... ba!, nawet rowerzystów, nie spotkałem na szlaku.
Dopóki jadę samochodem czy rowerem, off-road kompletnie mi nie przeszkadza. Kiedy jednak spaceruję po lesie czuję dreszcze, kiedy nie wiem skąd nadjedzie motocykl.