szy napisał(a):Hola, hola...! Kompas i busola to nie to samo! :]
Busola od kompasu różni się posiadanymi przyrządami celowniczymi - muszką,
szczerbinką - i lusterkiem
Sprawa oczywista! Po prostu potocznie mówi się kompas, chociaż nie zauważyłem aby w tym wątku ktoś mylił te pojęcia więc się nie bulwersuj
Co do lusterka, to z tego co pamiętam, pierwsze busole Adrianowa nie miały lusterek!
Miały muszkę, szczerbinkę i blokadę igły. Po namierzeniu celu, blokowało się igłę i dopiero wtedy odczytywało azymut. Więc wyznacznikiem busoli nie jest lusterko lub jego brak lecz posiadanie przyrządów celowniczych. Może to być lunetka przez którą widać namierzany obiekt i obrotową (zamiast igły) skalę busoli, jak na fot. poniżej.
Teraz nie stosuje się już blokad igły. Igły mają łożyska z twardych minerałów a całość jest wypełniona olejem więc nie trzeba ich aż tak chronić przed wytarciem.
szy napisał(a):jednak jeśli tradycyjna, przezroczysta,
to nie busola, a kompas... :]
Twoim zdaniem jeśli przeźroczysta to nie busola…?
Ja mam busolę
Suunto MC-2G z lusterkiem, muszką, szczerbinką, która ma również przeźroczysty spód i jest stuprocentową busolą w pełnym znaczeniu tego słowa.
Ja preferuję przeźroczyste bo widać przez nie mapę i są przez to wygodniejsze w użyciu.
Wyjaśniam, że używając słowa
tradycyjna chodziło mi o to, że z igłą magnetyczną a nie elektroniczna