GPZ z nRoute

[stara zientara]

Korzystam z nawigacji w większości na laptopie (na jachcie i czasem jako pasażer w samochodzie). Wykorzystuję do tego MapSource 6.5. Wiem, są lepsze, ładniejsze.... lubię MS i już Nowsze wersje MS nie mają już możliwości nawigacyjnych, ale za to dużo inny funkcji. Chciałem więc do nawigacji użyć nRoute... i d***

MS odbiera po RS tylko sygnał NMEA, a Garmina nie chce, choć przesyłanie map, śladów, waypointów itd. działa bez problemu (nawigacja z protokołem Garmin działała kiedyś z GPS48). Po USB GPS jest widziany, ale nawigować się nie da - nie odbiera sygnału. W rezultacie obecna konfiguracja to: zasilanie i przesyłanie po USB, dane do nawigacji NMEA po RS.

Tyle wstępu, teraz ad rem.
Po uruchomieniu nRoute zamiast MS nie działa żaden wariant nawigacji. Da się coś z tym zrobić? Jak zadziała, to zrobię upgrade MS i nRoute do najnowszych wersji i będzie OK.

[popej]

Wydaje mi się, że nRoute wymaga protokołu Garmina. Ale dawno się tym bawiłem i być może się mylę.

Istnieje program, który z USB Garmina robi wirtulany COM, może akurat będzie działać z nRoute:
http://www8.garmin.com/support/download ... sp?id=1627

[wojtek]

protokół garmina na wyjściu może dostarczyć gpsproxy:
http://sourceforge.net/projects/gpsproxy/
który jest też w wersji na PC. Z autopsji nie powiem bo nie testowałem ale na PPC działa więc niby dlaczego nie miałby działać na PC

Wojtek

[stara zientara]

Hmmm.... Chyba zapytałem w zbyt skomplikowany sposób albo pora już późna.

nRoute nie widzi NMEA z COM ani Garmin z COM i USB - nie widzi nic.

MS do nawigacji widzi wyłącznie NMEA z COM, do transferu danych widzi Garmina na COM i na USB.

MS widzi NMEA na COM4, a nRoute nie widzi i symulowanie innych COM-ów raczej tego nie zmieni, więc chodzi o jakieś inne rozwiązanie.

[popej]

Coś chyba za bardzo kombinujesz. Zainstalowałem na próbę nRoute. Wszystko zadziałało bez problemu:
- Mapsource 6.13.6,
- nRoute 2.7.6,
- 60CSx po USB, protokół Garmina bo chyba nie można zmienić na USB.

[stara zientara]

No właśnie niemal taki sam zestaw mam na stacjonarnym (tylko nRoute 2.7.5) i nie działa. Dlatego właśnie trzymam na laptopie MS 6.5.

Tylko to coraz mniej wygodne

[stara zientara]

Rzuciłem się na głęboką wodę...
Zainstalowałem MS 6.13.6, nRoute 2.7.6 i..... nic!

MS widzi GPS-a - dane hulają w obie strony.

nRoute wyświetla na przemian z dużą częstotliwością napisy "Szukam satelitów" i "Połączenie przerwane"... z grubsza znaczy, że widzi, a dogadać się nie może...

Nadal nic nie rozumiem

[popej]

Jak podłączyłem GPS w trybie USB, to załadowały mi się drivery, być może powinieneś wymusić jakąś aktualizację driverów po reinstalacji Mapsource? Nie wiem, jak to zrobić, może trzeba pokombinować z menadżerem urządzeń.

Po zainstalowaniu nRoute zapytał się, gdzie jest GPS. Wybrałem USB i nRoute go znalazł. Można to zmienić przez manu Przyrządy->Wybór GPS.

Do kompletu powiem, że mam firmware 3.50 w GPS ale to chyba nie powinno być istotne. I chyba w ustawieniach odbiornika nie można nić zmienić dla USB, więc właściwie powinno działać bez dalszej konfiguracji.

[stara zientara]

właściwie powinno działać bez dalszej konfiguracji.

I gdyby tak było, to nie byłoby tego wątku

Ja jestem z tych, którzy zawyżają średnią wieku internautów, ale w takich rzeczach zawsze lubiłem grzebać (Atari pamiętasz?). Jeśli coś nie działa choć powinno, to znaczy tylko tyle, że użyszkodnik zrobił jakiś błąd. W tym przypadku nie potrafię znaleźć tego błędu.

Rozwiązanie - skuteczne, choć nie proste - znalazło się samo. MS 6.13.6 zainstalował się w innym miejscu niż MS 6.5 i go nie nadpisał. Do nawigacji będę zatem nadal używał MS 6.5 a nRoute sobie odpuszczę (choć w MS brak trybu nocnego).

Dziękuję za próby pomocy.

[GPS Maniak]

(Atari pamiętasz?)

[OT]
O! Widzę, że zaliczasz się do wrażego klanu
Ja byłem zwolennikiem gumiaka.
Nawiasem mówiąc, do dziś mam klon ZXSpectrum (Timex 2068) + FDD 3'

[popej]

Ja jestem z tych, którzy zawyżają średnią wieku internautów, ale w takich rzeczach zawsze lubiłem grzebać (Atari pamiętasz?).

Z tą średnią, to Ci się tylko wydaje Ja grzebałem w Commodore

[Magnoom]

LOL to ja młodzian pamiętam ZXSpectrum - mój pierwszy kontakt z komputerem. Wtedy kupiony przez starszego kuzyna na spółkę ze współlokatorem w akademiku. Pod ścisłym nadzorem mogłem pograć na kilku grach.
Potem pojawiło się Atari XL, a dodatkowa, zewnętrzna stacja dyskietek 5,25" była niezłym rarytasem. Tutaj poznałem bazy danych, edytory tekstu i przeklepywałem jakieś kody gier z Bajtka.
Następnie nadszedł czas na Amigę 500+. Głównie jako zabawka i centrum rozrywki.
Dopiero pod koniec szkoły średniej (jakoś 1997 rok) przesiadka na PC. Potem stopniowo zanikały gry, a pojawiały się inne zabawy (bo nie można tego nazwać programowaniem), związane głównie z www.
Do tej pory uważam, że nic nie wiem w sprawie komputerów. Choć znam takich, którzy wiedzą mniej

[wojtek]

To ja zaczynałem z Amstradem CPC 6128.
Do dziś pamiętam: zgoda na import (embargo USA na nowczesną technologię ) i osobistą wycieczkę do Warszawy na lotnisko po odbiór
Jakie emocje
Aż się łezka kręci..

Pozdr.
Wojtek

[stara zientara]

Moim pierwszym "komputerem" był ZX-81 w wersji amerykańskiej, który miał AŻ 2 kB pamięci (bo wersja europejska miała tylko 1kB).

Atari służyło już do zarabiania pieniędzy - kto pamięta, ten wie

[Bas]

ZX-81 w wersji amerykańskiej, który miał AŻ 2 kB pamięci (bo wersja europejska miała tylko 1kB).
Atari służyło już do zarabiania pieniędzy - kto pamięta, ten wie

ZX-81 mial jeszcze na przystawce dodatkowe 16kB, moc !
Ja zaczynalem od Commodore 64... Wydawalo sie wtedy, ze juz nic lepszego nie powstanie... no, moze Amiga 500, ale to bylo duzo pozniej...
A posiadacze IBM byli w takiej mniejszosci...

Bylbym zapomnial: byly jeszcze zewnetrzne magazyny pamieci... na kasetach magnetofonowych...