Co prawda tak się nieszczęśliwie składa, że wszelkie moje bliższe i dalsze plany na 2013r są palcem po wodzie pisane i nie wiadomo czy coś z tego wyjdzie, ale jeżeli wyjdzie to sprawa wygląda tak:
* Pobyt w górach w terminie:
21 IX - 6 X. Listy płac będę musiał robić w górach
, ale co tam
* Pierwszy tydzień Bieszczady
(ja na "przedpolu" czyli w Lesku)* Drugi - zobaczymy co wyjdzie. Pamiętam o zaproszeniu Jurka - do którego moglibyśmy przyjechać w poniedziałek 1 X ale nie ukrywam że osobiście zamiast Beskidu Żywieckiego, wolałbym Tatry, a więc np. Bukowinę Tatrzańską skąd stosunkowo łatwo można wyskoczyć na wycieczkę w Tatry Wysokie ale także w ... Pieniny
Nawiasem mówiąc jeżeli chodzi o Tatry, to w ostatnim numerze "n.p.m." jest np. interesujący artykuł na temat wycieczki słowacką Doliną Białej Wody. Początek w Łysej Polanie, więc nie ma problemu by zrobić to mieszkając w Bukowinie właśnie. Z tym, że się nie upieram. Jak większość będzie za Pilskiem i Rysianką - pojedziemy do Jurka
Tyle jeżeli chodzi o lokalizację.
Na spotkanie namawiamy każdego chętnego Garniaka, zwłaszcza że nie wymaga to żadnych wiążących deklaracji, bowiem noclegów żadnych nie rezerwujemy. Każdy będzie działał we własnym zakresie. W tym terminie nie powinno być kłopotów ani w Bieszczadach ani w Bukowinie. Moim zdaniem można jechać "w ciemno". Zawsze coś się złapie.
Jeżeli chodzi o pierwszy tydzień i Bieszczady, a dokładniej o Lesko i ewentualny nocleg u mnie, to w ubiegłym tygodniu telefonowały do mnie 3 osoby
(Zachu, Bogna, Janek) wstępnie deklarując chęć przyjazdu. Takim składem się pomieścimy. Gdyby jeszcze ktoś był zainteresowany - nie da rady. Zostają pensjonaty i agroturystyka.
Mam nadzieję, że impreza dojdzie do skutku i - tradycyjnie - będziemy ze spotkania zadowoleni