yossarian1981 napisał(a):( Przyznaję się bez bicia, że 30 stron przerzucania mnie przeraża!
)
No krótkie podsumowanie ...
@yossarian1981 Jak to mówią - "od przybytku głowa nie boli", więc teoretycznie zawsze warto. Z drugiej strony - przy korzystaniu z gotowych plików Compassu są to jednak pewne koszty, więc pytanie "czy warto" jest w jakimś sensie zasadne.
Jeżeli chodzi o mnie - Ameryki nie odkryję. Jestem w tej mniejszości, która uważa że turystyczny, garminowski odbiornik GPS, popularny "ręczniak" bez mapy rastrowej jest tak samo dobrym GPSem jak z nią
Większość jest "za rastrem", natomiast ja nigdy nie postrzegałem ręczniaka jako alternatywę dla klasycznego mapnika. Z dwóch powodów:
* Zbyt mały ekran ręczniaka nie zapewnia wystarczającej perspektywy dla mapy "papierowej". Mapy, której generalizacja - nie tyle pod względem doboru elementów ile rozłożenia akcentów w tym głównie napisów - jest zaprojektowana pod "papierową płachtę", a nie do oglądania na ekranie wielkości pudełka zapałek. Na tego typu ekranikach mapy wektorowe, częstokroć nie mniej szczegółowe niż mapy papierowe, moim zdaniem po prostu sprawdzają się lepiej.
* Jako człek "starej daty" wyruszając w obcy, czy mniej znany teren zawsze mam z tyłu głowy to, że elektronika to tylko elektronika, więc i tak zabieram ze sobą jeżeli nie całą, to przynajmniej część papierowej mapy. W takim układzie dublowanie tego w GPSie nigdy nie było dla mnie priorytetem.
To oczywiście nie oznacza, że nie miałem rastrów w garminowskim ręczniaku. Owszem miałem - właśnie w myśl zasady: "od przybytku ..."
Obecnie moja sytuacja się zmieniła. Do bieżącej kontroli tego, czy owego, nie używam "ręczniaka", którego zastąpił zegarek z jeszcze mniejszym ekranem, w którym raster w skali 1:50.000 czy 1:35.000 zupełnie nie ma sensu, więc w zegarku króluje w 100% wektor. Natomiast jako "mini mapnik" służy mi smartphone, gdzie z kolei prym wiodą rastry Compassu.
Ważna informacja: W moim odczuciu 64-ka ma trochę małą "gęstość", małą rozdzielczość liniową ekranu jak na potrzeby rastra.
(o ile się nie mylę to taki sam ekran jak w 62-ce) Takie przynajmniej miałem odczucia w przypadku mojej 62-ki i testowanej przeze mnie 78-ki. Część map - szczególnie posiadających i ikony i podstawowe napisy nieco większych rozmiarów - wyglądała całkiem dobrze:
Jednak na mapach gdzie było więcej niezbyt dużych szczegółów były już problemy by odróżnić to czy tamto. O odczytaniu małych napisów nie wspomnę.