GPS Maniak napisał(a):UWAGA:W omawianych wyżej przykładach skorzystano z opcji "Podążaj kursem", czyli bez wykorzystania routingu mapy
(odpowiednik tras bezpośrednich). Odrębnym zagadnieniem jest zachowanie tych dwóch rodzajów kursów z wykorzystaniem routingu, ale to już temat na inną okazję
Prawdę powiedziawszy zbyt mała ilość przeprowadzonych przeze mnie prób/symulacji nie pozwala na jednoznaczne stawianie takich czy innych tez, niemniej postaram się zaprezentować jakiś ogólny obraz tego, czego możemy spodziewać się po Fenixie 5X z "nawigacją wg kursu/śladu/trasy przy wykorzystaniu routingu mapy.
Zacznijmy od ustawień zegarka. Otóż Fenix 5X w ustawieniach trasowania poszczególnych aplikacji/aktywności posiada 2 podstawowe opcje:
* Aktywność. Np. trasy bezpośrednie, pieszy, kolarstwo etc. etc.
* Kursy.
W kursach mamy dwie możliwości:
* Podążaj kursem
* Użyj mapy.
W przypadku wybrania pierwszej opcji: "Podążaj kursem", zegarek zignoruje ustawioną aktywność i będzie wykorzystywał oryginalny kształt kursu.
W przypadku wybrania opcji "Użyj mapy" zegarek - przynajmniej w teorii - przeliczy kurs wg zadanych parametrów, zadanej aktywności (tu: "pieszy"). Wyjątkiem jest aktywność typu "trasy bezpośrednie". W takim przypadku zegarek mimo ustawienia "Użyj mapy" będzie korzystał z oryginalnego kształtu kursu.
Wszystko wydaje się jasne i oczywiste ...
1. Klasyczna trasaNajprostsza i najbardziej przewidywalna sytuacja to "trasa" typu "łamaniec", czyli punkt Start,End oraz jeden bądź kilka punktów VIA:
Tego typu trasa po wysłaniu de zegarka zachowuje oryginalny kształt, a po wywołaniu stosownej aktywności i uruchomieniu nawigacji, zostaje przeliczona zgodnie z możliwościami routowalnej mapy:
Środkowy screen to trasa przeliczona na oryginalnej mapie Garmina
(TopoActive V4). Prawy to moje "Góry_2017". W tym drugim przypadku ograniczony routing spowodował, że trasa biegnie najpierw nad Jezioro Góreckie, dopiero potem do Szreniawy i z powrotem do Jezior. Oba przypadki są logiczne, a kształt trasy wynika wprost z możliwości zastosowanych map. W obu też przypadkach zostają wygenerowane stosowne komunikaty nawigacyjne:
2. Uproszczony kurs/śladPrzypomnę, że śladem uproszczonym w kontekście Fenixa 5X nazywam ślad/kurs zawierający nie więcej niż 50 (60?) punktów.
Ślad - tradycyjnie - przygotowałem w Locusie z pracującym w tle BRouterem jako źródłem routingu. Do zegarka ślad został wysłany gimporterem, w którym ustawiłem maksymalną ilość punktów na 50.
Na początek oryginalna mapa Garmina: Topo_Active_v4.
Po uruchomieniu aktywności, wskazaniu kursu i wywołaniu nawigacji zegarek zamarł na dłuższą chwilę ("obliczanie") po czym wygenerował trasę:
W przypadku tego typu pliku (do 50/60 pkt), podobnie jak w przykładzie wyżej, każdy punkt śladu traktowany jest jako punkt pośredni, w efekcie czego mapka trasy w małej skali wygląda tak:
Przy większych skalach znaczniki punktów aż tak bardzo nie przeszkadzają, więc to akurat można byłoby zaakceptować. Problemem jednak przy tak dużej ilości "punktów pośrednich" może być brak kompatybilności mapy ze śladem. Nie ma tu znaczenia czy ślad pochodzi z realnej aktywności, czy też - tak jak w moim przypadku - jest wygenerowany BRoterem w Locusie. Jeżeli wystąpi brak kompatybilności routingu mapy z kursem/śladem kłopoty murowane, bowiem zegarek konsekwentnie będzie tworzył trasę z zaliczeniem wszystkie punktów po kolei, przestrzegając jednocześnie zasad routingu. Efekt:
W omawianym przykładzie, BRouter wygenerował w Locusie ślad biegnący ścieżką leśną położoną na wschód od asfaltu. Na mapie GarminTopoActive, tej ścieżki nie ma. Efekt można było przewidzieć. Tak więc jeżeli chcielibyśmy korzystać z tego typu uproszczonych śladów należałoby je przygotowywać na tej samej mapie, z jakiej będziemy korzystali w zegarku. W przypadku pracy z komputerem i BaseCampem to oczywiście jest możliwe. W przypadku pracy z BRouterem i Locusem, sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana. Nie wykluczone jednak, ze gdybym w zegarku miał mapę OSM, problemu braku kompatybilności by nie było.
Należy jeszcze dodać, że w przypadku mapy "Góry_2017", która siłą rzeczy jest jeszcze mniej kompatybilna z przykładowym śladem/kursem niż "GarminTopoActive" sprawa wygląda jeszcze ciekawiej. Otóż zegarek dosłownie po kilku sekundach zarzucił obliczanie trasy. Kurs jaki pojawił się na ekranie jest dokładnie tym samym kursem jaki uzyskałbym stosując opcję: "Podążaj kursem"
(cienka linia kursu, zamiast grubszej linii trasy, brak komunikatów o zwrotach):
3. Pełen kurs/śladNa koniec zachowanie zegarka z pełnym śladem zawierającym w omawianym przypadku 714 punktów:
Oryginalna mapa: "GarminTopoActive".
Zegarek rozpoczął obliczanie trasy:
i w zasadzie na tym zakończył
Tak po prawdzie zabrakło mi cierpliwości i po około jednej minucie zresetowałem zegarek. W górach, w lesie, czas płynie jakby wolniej, więc może przy następnych próbach - już w terenie górskim, w terenie mniej zurbanizowanym, gdzie przeliczenie wielopunktowej trasy będzie łatwiejszym zadaniem, doświadczenia z mapą GarminTopoActive powtórzę. Dzisiaj uznałem temat za zbyt irytujący
Niespodzianką za to było zachowanie zegarka przy przeliczaniu tego samego kursu na mapie Góry_2017.
Przeliczenie nie trwało zbyt długo. Wiadomo - mapa ma mało danych do routingu, ale co ciekawe wynik jaki uzyskałem to połączenie nawigacji typu "routing" z nawigacją typu "ślad":
* Na odcinkach gdzie routing mapy pokrywa się mniej więcej ze śladem, trasa jest wygenerowana po drogach, tak jak w NUVIM czy w ręczniaku. Są komunikaty zwrotu etc:
* Tam gdzie routingu nie ma, przebieg trasy w zegarku:
jest zgodny z oryginalnym śladem w Locusie:
Komunikatów oczywiście nie ma, ale nadal jest to linia typowa dla trasy: grubsza niż linia kursu.
Tak samo wygląda to, gdy "przeliczymy" trasę na mapie całkowicie pozbawionej routingu
(gruba linia, kształt zgodny ze śladem źródłowym, brak komunikatów):
Na koniec jedna uwaga: Jak można było się spodziewać, podczas korzystania z opcji "Użyj mapy" z trasowaniem "Pieszy", tj. takim jakie zastosowałem w omawianych przykładach, nie pojawia się wirtualny partner, o którym wspominałem kilka postów wyżej. Zapewne tak samo będzie ze wszystkimi innymi sposobami trasowania poza: "trasy bezpośrednie".
PS.
Ostatni przypadek jest na tyle ciekawy, że przy mojej następnej wizycie w Bieszczadach postaram się przetestować go dokładniej i to zarówno z mapą GarminTopoActive jak też z Góry_2017. Wakacje za pasem, więc długo czekać nie będę