etrex 32x vs gpsmap 65s

Radzimy jaki model Garmina wybrać i dlaczego. Gdzie warto kupować. O sprawdzonych sprzedawcach, lokalnych promocjach, cłach na granicy, różnicach pomiędzy odbiornikami amerykańskimi i europejskimi, dokupywaniu polskich instrukcji, oraz o wszystkim co związane z zakupem odbiorników w Polsce czy za granicą.
Misiek_86
Nowy
Posty: 3
Rejestracja: 13 maja 2025, 21:02

etrex 32x vs gpsmap 65s

Post autor: Misiek_86 »

Cześć, Kiedyś korzystałem z etrex30 i dawał radę w turystyce pieszej i rowerowej. Przyszła pora ponownie zakupić rozważam 32x i 65s, przeznaczenie najbardziej to zapis śladu, zabawa w geocaching, czasem spojrzeć co tam ciekawego w okolicy. Teraz najważniejsze pytanie czy do takiego przeznaczenia jest sens dopłacać prawie drugie tyle pod 65s. W górach też będzie czasem używany przeważnie Bieszczady
epkchmiele
Bywalec
Posty: 714
Rejestracja: 14 mar 2010, 11:57

Re: etrex 32x vs gpsmap 65s

Post autor: epkchmiele »

Jeżeli nie przeszkadza Ci wielkość ekranu i szybkość działania to moim zdaniem nie warto. Z drugiej strony czas działania 65s można wydłużyć bateriami AA litowe z 16h na 28h. Na plus tego droższego to przesyłanie śladów, tras itd. bez kabelka. Tylko że miałbym pewien dylemat odnośnie tego udogodnienia bo po pierwsze nie wiadomo czy garmin nie ograniczy i wprowadzi płatną opcję. Po drugie przesyłanie śladów za pomocą kabelka w starym Oregon 650 niekiedy trwa krócej niż synchronizacja z zegarkiem od garmina a już na pewno kiedy trzeba szukać przyczyn dlaczego zegarek miał kaprys i nie widzi się z telefonem.
Awatar użytkownika
Marko
Garniak
Posty: 5654
Rejestracja: 12 wrz 2008, 10:18
Lokalizacja: Skoczów
Has thanked: 9 times
Been thanked: 1 time

Re: etrex 32x vs gpsmap 65s

Post autor: Marko »

Misiek_86 pisze: 13 maja 2025, 21:13 ...zabawa w geocaching, czasem spojrzeć co tam ciekawego w okolicy.
Dzisiaj optymalna nawigacja rowerowa wygląda chyba tak:
- do szukania ciekawostek w okolicy i geocachingu nie ma nic lepszego od smartfona (szybkość, nieograniczony dostęp do informacji online, itp.),
- do nawigowania na rowerze najlepsza jest dedykowana nawigacja (z uwagi na trwałość i odporność np. na nagrzewanie, drgania, promieniowanie UV).
Wiele na to wskazuje, że szereg rowerzystów przygotowuje sobie punkty, wiąże ze śladem i wysyła do dedykowanej nawigacji (Garmina, Wahoo, Karoo itp., itd.). W maju b.r. taką funkcjonalność otrzymały takie znane aplikacje jak np. RideWithGPS, Komoot (płatne) i ma ją również Mapy.com (bezpłatne).
Stąd, eTrex 32, mimo całej mojej sympatii nie nadaje się do tej "zabawy". Współczesny odbiornik jednak powinien mieć zarówno obsługę klawiszami, jak i dotykowy ekran, a tego eTrex 32 nie ma. Stąd, w moim przekonaniu wybrałbym Oregona 700 lub 750, ewentualnie GPSMap od 64s w górę.
Natomiast do ściśle zaplanowanych wycieczek, bez wielkich zmian od zaprojektowanego śladu i do ściśle określonych punktów, wcześniej skrupulatnie przygotowanych i zgranych do odbiornika, to jak najbardziej ten leciwy już dzisiaj "koncept" nadal się sprawdzi. Śmiem również twierdzić, że jest to odbiornik z bardzo dopracowanym interfejsem (dla znawców filozofii Garmina).
Fenix 6 PRO, Fenix 5 Plus, Oregon 700, eTrex 30x, Dakota 20, Tempe; rower:TwoNav Cross Plus, Wahoo Elemnt Bolt V1, Wahoo Roam V1
Misiek_86
Nowy
Posty: 3
Rejestracja: 13 maja 2025, 21:02

Re: etrex 32x vs gpsmap 65s

Post autor: Misiek_86 »

dziękuję za informacje, trzeba przemyśleć mając kiedyś tego etrex30(x) w 90% przypadkach służył mi jako pamiątka datalogger i spojrzeć czasem na skrzynkę w okolicy, co do planowania tras praktycznie tego nie stosowałem jechałem po prostu do przodu ;) 65s wygodniejszy bo te klawisze z przodu, przesyłanie trasy dobra opcja, ale trochę na partyzanta również mógłbym ogarnąć trasę na tel kabelek i przesłać w terenie z tel na gps, punkt POI można wyklikać na gps znajdując wcześniej na tel (domyślam się gdyby ich było kilkanaście - trochę mordęga ).
epkchmiele
Bywalec
Posty: 714
Rejestracja: 14 mar 2010, 11:57

Re: etrex 32x vs gpsmap 65s

Post autor: epkchmiele »

Posiadanie tras, śladów i poi na GPS jest mega pomocne, wcześniej ściągam ślady z serwisów internetowych na telefonie i wrzucam na oregona. Włączam wyświetlanie interesującego mnie śladu i tworzę trasę na podstawie tego śladu w odbiorniku. Tu już nie ma mordęgi w tworzeniu trasy bo kilka klików i jest, nawet mapy nie trzeba przybliżać. Idąc czy jadąc na rowerze na tle wyznaczonej trasy wyświetla mi się ślad który ściągnąłem (ma jasny kolor) a za wskaźnikiem wszystko zamazuje bieżący ślad ( ma ciemniejszy kolor). I mam informacje że według mapy idę dobrze ( trasę odbiornik nie tworzy ze śladu a według posiadanych dróg na mapie), drugie info to że ktoś tu kiedyś lazł . Bo może się zdarzyć że trasa i ślad będzie odbiegać w danym momencie. Poi mam po to by ewentualnie zmienić trasę korzystając z opcji " dodaj punkt do trasy" to pomaga np.w skróceniu trasy lub wybraniu zejścia o łagodniejszym nachyleniu ( bo w trakcie podchodzenia uświadamiam sobie że 30 % nachylenia nie będzie dobre na moje kolana przy schodzeniu). To są zabiegi żeby ograniczyć grzebanie w odbiorniku czy telefonie w terenie. On ma być przydatny a nie się nim bawić. I ostatnio na Śnieżniku, wychodzę z lasu na polanę i koniec drogi, trawa. GPS pokazuje że na środku według mapy jest droga która skręca w lewo, jedyną która widzę w oddali to skręca w prawo, ślad pokazuję mi że ktoś tędy szedł i jest zgodny z wyznaczoną trasą. Dopiero podchodząc do ściany lasu i odgarniając gałęzie zobaczyłem że dalej jest droga. A ile jest takich sytuacji że drogi już nie ma i trzeba się trzymać śladu ściągniętego z serwisu, lub ślad skraca dużo przebieg trasy. Nigdy nie potrzebowałem tworzyć trasy w terenie, do jej zmiany lub wytyczenia nowej przydają się właśnie wcześniej przygotowane poi lub dodaj punkt do istniejącej trasy który wybieram z mapy na GPS. Np. mam w planach z trójmorski wierch wracać przez schronisko na Śnieżniku ale okazuje się że chcę krócej, nie będę przecież wchodził do telefonu tworzył trasy i przesyłał ją na GPS, bez sensu. Klikam w poi na Międzygórze i już prowadzi po żółtym bo w opcji mam zaznaczone żeby wyznaczał jak najkrótszą. Nachylenie jest odpowiednie to idę, jak nie to wracam przez schronisko bo będzie łagodniej ale dłużej czyli klikam dodaj do trasy schronisko i już. Opisane miejsca to często uczęszczane i można to również ogarnąć na telefonie. Ja w takich miejscach po zaliczeniu tych głównych szukam gdzie ktoś był ale nikt nie łazi bo właśnie się weekend majowy zaczął no i tu pomagają ślady z serwisu. Są widoki i ludzi nie ma. 😀. Ja jak telefon wyciągam w terenie to najchętniej bym go wyrzucił. Trochę się napisałem powodzenia.
Awatar użytkownika
Marko
Garniak
Posty: 5654
Rejestracja: 12 wrz 2008, 10:18
Lokalizacja: Skoczów
Has thanked: 9 times
Been thanked: 1 time

Re: etrex 32x vs gpsmap 65s

Post autor: Marko »

Misiek_86 pisze: 17 maja 2025, 06:33 65s wygodniejszy bo te klawisze z przodu, przesyłanie trasy dobra opcja, ale trochę na partyzanta również mógłbym ogarnąć trasę na tel kabelek i przesłać w terenie z tel na gps, punkt POI można wyklikać na gps znajdując wcześniej na tel (domyślam się gdyby ich było kilkanaście - trochę mordęga ).
GPSMap 65s dzisiaj jest do nabycia tylko z drugiej ręki, bo oficjalnie Garmin już go nie sprzedaje.
Na pewno jego cechą, a zapewne i zaletą, jest zasilanie bateriami AA, jak w eTrexie.
Miałem kiedyś GPSMap 64s, ale u mnie się nie sprawdził. GPSMap tylko w teorii ma lepszy układ klawiszy niż eTrex, który dla mnie nie był jednak tak ergonomiczny jak w eTrexie i w bardzo już oldskulowym, ale świetnym modelu Colorado 300 i 400.

eTrex 3xx ma, w moim odczuciu, najbardziej dopracowany interfejs i najbardziej ergonomiczny układ klawiszy nie tylko pośród ręczniaków Garmina, ale w ogóle pośród wszystkich dotychczasowych odbiorników GPS - wymaga jedynie przyzwyczajenia, po czym jest naprawdę OK. Pewne zastrzeżenia można mieć do joysticka, co np. w podobnie dopracowanym, już leciwym modelu Colorado 300 jest znacznie lepiej rozwiązane, ale z kolei Colorado 300 był duży, krótko działał na baterii i... niestety Garmin go zarzucił. Planowanie w Colorado 300 zresztą też nie było tak wygodne, jak w smartfonie.

Niestety wadą eTrexa jest wolny procesor, co przekłada się na na olbrzymie "lagi" w odświeżaniu mapy podczas jej przesuwania, co wyklucza ten odbiornik w przeglądania mapy i planowania tras "w locie".

Co do wgrywania tras kabelkiem - w teorii OK, w praktyce, chyba jednak ten kabelek będzie się pałętał - lepiej pomęczyć się z połączeniem Bluetooth, albo go po prostu wcześniej porządnie sobie skonfigurować (ja z tym nie mam kłopotu w zegarku, jak i w Oregonie 700).

Reasumując, dzisiaj: eTrex 32x jest świetnym wyborem, jeśli tylko zaplanujemy sobie trasę (lub trasy) z punktami POI wcześniej np. na komputerze i nie musimy ich modyfikować w terenie. Jeśli natomiast zdajemy się na spontaniczne wyjazdy, zgrubne planowanie i częste modyfikacje, bo np. trasa okazuje się nieprzejezdna albo w okolicy może znajdować się coś ciekawego, wówczas lepiej wybrać coś kompatybilnego ze smartfonem, np. nieco gorszy pod względem ergonomii, ale wciąż obecny na rynku model GPSMap (nowymi modelami są chyba 67), albo coś z konkurencji (tutaj chyba tylko TwoNav).
Fenix 6 PRO, Fenix 5 Plus, Oregon 700, eTrex 30x, Dakota 20, Tempe; rower:TwoNav Cross Plus, Wahoo Elemnt Bolt V1, Wahoo Roam V1
Misiek_86
Nowy
Posty: 3
Rejestracja: 13 maja 2025, 21:02

Re: etrex 32x vs gpsmap 65s

Post autor: Misiek_86 »

Dziękuję za pomoc, wybrałem etrex32x. Chociaż w głowie nadal siedzi ten 65s ;)
W etrex32x dokładność na asfalcie najczęściej 2-4m. W terenie leśnym 5-6m
ODPOWIEDZ