Ciekawe na stronie Garmina sprzet taki jak colorado czy oregon okreslany jest jako turystyczny, a np 60cx i 60csx jako profesionlne. Ciekawe dlaczego, czy dlatego ze colorado np. przecieka mimo IPX7 a 60csx nie:)?
Pozdro
Moderatorzy: Zachu, GPS Maniak, Azzie
Jacek23 napisał(a):Colorado czy oregon okreslany jest jako turystyczny, a np 60cx i 60csx jako profesionlne. Ciekawe dlaczego?
kwieto napisał(a):Może wywołam protesty, ....
kwieto napisał(a):Jak dla mnie rozwiązanie profesjonalne to takie, gdzie to ja kontroluję co robi urządzenie, a nie odwrotnie.
kwieto napisał(a):Innymi słowy - wszystko jedno czy 60-ka czy Colorado - fajny, wygodny, przydatny, ale... gadżet. Świetny na weekendową wycieczkę, świetny na rower czy dla backpakera zwiedzającego kraj w 4 dni, ale dla "wyprawowego" turysty to będzie głównie zabawka.
GPS Maniak napisał(a):Doceniam wysoką ocenę własnego ego i własnej nieomylności, ale chyba pomyliłeś nieco pojęcia. Co prawda zarówno słowo "profesjonalny" jak i "przyjazny" zaczynają się na "p" ale to jednak naprawdę różne słowa. Profesjonalizm nie sprowadza się do tego, że każdy użytkownik może zrobić z danego rozwiązania świetny gadżet. Taką cechę określamy jako "przyjazny" jako "user friendly".
GPS Maniak napisał(a):I tu - może Ciebie zaskoczę - GOPRu naprawdę nie intersują śmieszne bajery typu projektowanie własnych ikonek.
GPS Maniak napisał(a):A że zarówno jeden jak i drugi nie koniecznie zasługuje na miano "user friendly" to już odrębne zagadnienie.
GPS Maniak napisał(a):Przeczytaj może jeszcze raz swoją wypowiedź i zobacz na jakiej podstawie wysnułeś wniosek, że to zabawki
Wiesz, Twoja zdolność do logicznego wysuwania wniosków, jest tak fenomenalna, że Twoja wypowiedź nie jest nawet śmieszna. Ona już jest nieco ..... kompromitująca.
kwieto napisał(a):Tak jest przynajmniej we wszystkich dziedzinach w których miałem do czynienia ze sprzętem "profesjonalnym" i "amatorskim" - amatorski sprzęt "zwalniał z myślenia" i cedował wszystko na różnego rodzaju automatyki. Ciekawa zależność - im bardziej sprzęt był profesjonalny, tym więcej automatyk dawało się w nim po prostu... wyłączyć.
SP2BZW napisał(a):obsługa sprzętu profesjonalnego (dla służb profesjonalnych) jest totalnie uproszczona, ono ma po prostu działać w każdych warunkach
Obecnie: | Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa |
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor | |
Dawniej: | Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne |
Jur napisał(a):Definicja bardzo ciekawa ale też ma sporo luk.
Jeżeli danego urządzenia używam do zarabiania pieniędzy to wtedy jest ono profesjonalne. Jeżeli idę z nim na wycieczkę to profesjonalnym przestaje już być?
Jur napisał(a):Jeżeli mam kupić kurtkę to wiadomo, że wybiorę tą, która ma masę napisów w rodzaju „gore xtr”„extrem expedition” itd. itp. a nie „gołą”, pozbawioną ozdobników tego rodzaju.
Jur napisał(a):Podobnie z gpse-m. Nie będę łaził z jakimś „amatorskim” szpejem tylko chcę mieć profesjonalny. Choćby taki jak GOPR. A co ja jestem gorszy?
Jur napisał(a):W kontekście takich zastosowań jakie my tu preferujemy na Garniaku (o ile ze względu na krotki staż mogę tak powiedzieć) to podział na profesjonalny albo amatorski jest czysto umowny i praktycznie bez znaczenia.
Jur napisał(a):Definicja bardzo ciekawa ale też ma sporo luk.
Jeżeli danego urządzenia używam do zarabiania pieniędzy to wtedy jest ono profesjonalne. Jeżeli idę z nim na wycieczkę to profesjonalnym przestaje już być?
Jur napisał(a):Mnie się wydaje, że „profesjonalność” (o ile taka istnieje w co ja wątpię) powinna być cechą samoistną, niezależną od okoliczności.
Jur napisał(a):W kontekście naszej dyskusji (zerknij na pierwszy post) mnie się wydaje, że termin „profesjonalne” jest tylko zabiegiem marketingowym mającym „zachęcić” potencjalnych nabywców do kupna.
Jur napisał(a):Jeżeli mam okazję zostać profesjonalistą to dlaczego mam kupować coś co mi tej profesjonalności nie zapewnia. Otóż istnieje spora grupa użytkowników, dla których jest to niezmiernie ważne. Jeżeli mam kupić kurtkę to wiadomo, że wybiorę tą, która ma masę napisów w rodzaju „gore xtr”„extrem expedition” itd. itp. a nie „gołą”, pozbawioną ozdobników tego rodzaju. W końcu łażąc po arcytrudnych wertepach Beskidu Małego gdzie na każdym kroku czyha na mnie niedźwiedź albo groźna lawina też chce się czuć jak prawdziwy „profesjonalista” szturmujący K2.
Jur napisał(a):Podobnie z gpse-m. Nie będę łaził z jakimś „amatorskim” szpejem tylko chcę mieć profesjonalny. Choćby taki jak GOPR. A co ja jestem gorszy?
Obecnie: | Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa |
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor | |
Dawniej: | Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne |
Azzie napisał(a):Tak jak ja kupiłem Oregona. Nie dlatego by był najbardziej użytecznym GPSem - zwykły użytkownik powinien pewnie wybrać żółtka. Nie dlatego żeby na nim zarabiać - zapłaciłem za kupę biznesowo bezużytecznych funkcji. Kupiłem go, żeby pobawić się nowymi funkcjami i o nich tutaj dyskutować
Powrót do Garmin a konkurencja
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 11 gości