przez zarys » So, 28 mar 2009 19:57
Byłem ale musiałem się zmyć wcześniej!!!!
Wczorajszy wieczór był OK!!!!
pomimo niewidzenia Jackuta co spał po trudach podróży. Towarzystwo dopisało jak zwykle (weterany: Darek , Lechu, Janek, Damian -wtajemniczeni znają niki) na dodatek w dobrym zdrowiu.Darek organizator spisał się na medal, żarcie było przednie, piwo smaczne a specjały nalewkowe uczestników wspaniale drażniły kubki smakowe. Dosyć o żołądku- dyskusje GPS-owe na najwyższym poziomie- Tomek (Gps-maniak Junior) prezentował nowe osiągnięcia Garmina.Jerzy wiódł opowieści o Etiopii, Piotr jak zwykle z lodówką- jak dobrze nie być zaskawiwanym! Gps- maniak znowu został -który to już raz- okrzyknięty niekwestionowanym Guru nawigowania garminowskiego. Jednak to co było najlepsze to nogi naszej Gospodyni Pani Olgi, rany boskie, chyba z metr siedemdziesiąt. Jak to działało na męską wyobraźnie niech świadczy fakt, że zostawiłem w pokoju okulary i aparat foto co ma mi dostarczyć Darek w niedzielę. Zazdroszczę dzisiejszego ogniska- jak się uda z powodu pogody- i wspaniałej atmosfery kolejnego wieczora w gronie wspaniałych i barwnych ludzi pomimo braku gitary u Jackuta.Następne spotkanie może być tylko lepsze
.
Pozdrawiam
Ryszard
GPSmap60CSx,COLO 400C,Nuvi 1490T+nuLifeTime Europe,
GPmapa2009v3,CSAv5 i inne UMP,y, ostatnio NAVI COMAND NTG4 z mapami NaviSat, komórka LG GT540 z GPS.