Garniak

Tyłek to boli od długiego siedzenia i źle dobranego siodła do swojego tyłka. Pampers przy dłuższych jazdach zapobiega odparzeniom pośladków i otarć w kroku, zbiera pot i wydala go na zewnątrz. Miękkie siodła powodują odparzenia. Jak ktoś jeździ mało to każde siodło będzie dobre ale jazda 3 godzinna to już inna bajka.

Dzisiaj testowałem swojego Edge'a. Fajna sprawa
10km i tylko 300cal
Jak się ma przeliczanie spalania cal pokazywane przez Edge do rzeczywistości?

mnie też edge pokazuje spalanie cal w granicach 500- 600 kcal na godzinę jazdy tzn na ok 20 km

PouchX pisze:tylko 300cal

Tyle co wędkowanie czy robienie zakupów:
http://kobieta.dlastudenta.pl/artykul/S ... ,6387.html

Moje ulubione - oglądanie TV – 25 kcal.
Sex tylko 200

Mariusz65 pisze:Sex tylko 200

Pewnie tantryczny, skoro schodzenie po schodach ma prawie 2x więcej (wchodzenie to już 5x więcej), a pocałunki tylko 50 kcal mniej :")

Zna ktoś może jakiś dobry wysyłkowy sklep rowerowy w Niemczech, który wysyła za granicę?
Znalazłem rower na mój wzrost i wagę ale wersji, która mi najbardziej odpowiada nie mogę znaleźć w PL z ramą XL /60 cm
Firma niemiecka więc może tam byłaby szansa...

https://www.rosebikes.pl/
https://www.bike-discount.de/
http://www.chainreactioncycles.com/pl/en Wprawdzie nie niemiecki.
https://www.bike-components.de
https://www.mhw-bike.com/
https://www.canyon.com/pl/
https://www.bike24.com/Cycling.html

A konkretnie jaki rower, będzie łatwiej
Sklepów jest cała masa, te są sprawdzone, gdzie robiłem zakupy.

Kalkhoff Voyager PRO z górną/męską ramą o rozmiarze XL/60cm.
Dokladnie ten:
https://www.kalkhoff-bikes.com/de/bikes ... 8f7e25aecf

Kluczowy problem to rama właśnie. Z mniejszymi rozmiarami nie ma problemu.

Zagadka.
Na ile cali wyglądają koła w tym rowerze?

Ten gość w fotoshopie za bardzo powiększony

Podróże Guliwera! Nie spuszczaj go z oka - oby służył!

Dzięki Marko!
Pierwsze 100 km przejechane i z rozmiaru ramy jestem bardzo zadowolony. Hamulce szczękowe (o których rozmawialiśmy) też wystarczające do mojej rekreacyjnej jazdy. Może będzie z nimi nawet mniej kłopotu w obsłudze niż z tarczowymi.
Myślę tylko o zmianie siodełka. Trochę niewygodne ale dam mu jeszcze szansę. Szkoda, że nie mam w okolicy sklepu w którym można wypożyczyć siodło do testu.

Spadłem już ze 112 kg zimą do 106. Oby tak dalej. Cholesterol też mam nadzieję wyregulować rowerem zamiast prochów
Dlatego właśnie powrót do roweru po dłuuuuuugiej przerwie. Mój stary Wagant (rocznik 1981), który stoi w garażu u moich rodziców jest jeszcze na chodzie ale to już rower nie na dzisiejsze czasy i szkoda było funduszy na inwestycję w remont.

Mariusz65 pisze: 06 cze 2018, 07:34 Znalazłem rower na mój wzrost i wagę...

Jak człowiek po latach przerwy znów zaczyna przygodę z rowerem, to nigdy nie wiadomo czego tak naprawdę potrzebuje i jak to się skończy.
Tego ciężkiego grata dawno sprzedałem a w tym roku na liczniku stuknęła 60-ka i zaczęły się poważne starty.
Były nawet Gravelowe Mistrzostwa Polski. Co prawda na 128 miejscu ale ukończyłem cały i zdrowy
Tak, że nigdy nie jest za późno. Polecam.

Gratki. To teraz przygotowania do jakichś maratonów, docelowo MRDP

Dzięki. Maratony to już nie dla mnie, ale fotkę z niepokonanym w te klocki mistrzem Radkiem Gołębiewskim mam Może w przyszłym roku Robinsonada 150 albo jak będzie się coś działo na moim lokalnym podwórku.

Mistrzostwa we Włocławku dały w kość. Jak ktoś jest zainteresowany tematem, to polecam relację Zielonego:
https://youtu.be/jFuvua6MuUQ?si=HPyjpbGctZYTslAJ
Można się nieźle ubawić