Czas na Rower

[h2o]

Hej!
Witam wszystkich po długiej przerwie. Dziś po 10 latach zaktualizowałem PL Topo do najnowszej wersji. Pewnie było niezłe wydarzenie w Azymucie, ale do rzeczy. Pojawił się rower, za chwilę będzie drugi i trzeci. Ilość osprzętu elektronicznego zwala z nóg. Postanowiłem reaktywować starego Oregona 650, ale on jakby nie widział ścieżek rowerowych, zaszytych w nowej mapie (ponoć tam są trasy rowerowe). Zatem pytanie - co na rower? Pytanie o tyle nie bez znaczenia, ponieważ po zmianie środka transportu, mamy do czynienia z nową logiką komunikacji, której trzeba się nauczyć. Więc przyda się coś, co wyprowadzi bezpiecznie człowieka z miasta, na pobliskie łono natury

Pozdrawiam,

[Antonio]

Rower rowerowi nie równy. Szosa, gravel, MTB.... Jako typowy środek transportu, wycieczki rowerowe, czy bardziej trupy w celu utrzymania kondycji (bardziej sportowe, Strava itp).
Jak ścieżki rowerowe, to każdy Edge da radę. Kwestia, który model, ale to możesz sam określić (cena, opis ze strony Garmin).
Jest jeszcze Karoo na Androidzie, każdą apkę zainstalujesz. Ludzie chwalą, tylko krótszy czas działania baterii.

[h2o]

Cross, syn gravel, a żona e-trekking Do zapisywania śladu mam zegarek. Prosta nawigacja w zegarku, również. Okryłem mapy.cz, bo omijałem szerokim łukiem. Po co mi .cz w Poznaniu, a okazało się, że są niemal wszystkie ścieżki rowerowe na czeskiej mapie Da się to pożenić z Garmin Explore. No i tak siedzimy, oglądamy i kminimy. Najgorsze jest to, że nie ma urządzeń uniwersalnych. Praktycznie tylko dwa ręczniaki Garmina, kumają trasy rowerowe, w sensie nawigacji. Trochę to chamskie z ich strony, wszak ręczniak to nie komputer rowerowy, a komputer rowerowy, to nie ręczniak, ale obsługa map mogła by być zbieżna. Nie każdy potrzebuje danych z pedałów, czy sterowanie dodatkowymi akcesoriami jak radary.

[Antonio]

No to chyba d.... Jedyna opcja, to kolejny Garmin serii Edge lub Karoo. Możesz też wcześniej przygotowany plik gpx wrzucić do Oregona, ale doraźnie, na szybko, chyba się nie da.
Jest jeszcze możliwość wrzucenie kursu do Garmin Connect, przesłania do Instincta i korzystanie z zegarka na rowerze

[Marko]

Okryłem mapy.cz, bo omijałem szerokim łukiem. Po co mi .cz w Poznaniu, a okazało się, że są niemal wszystkie ścieżki rowerowe na czeskiej mapie Da się to pożenić z Garmin Explore.

Brawo za odkrycie mapy.cz (można sobie nawet eksportować ślad GPX z waypointami do jednego pliku)! Ja zeszłym roku odkryłem "kolarskiego facebooka", czyli Komoot - szybko się planuje i jest wciąż udoskonalana aplikacja IQ Connect.
Na rower, zawsze na korzyść jest zaplanować sobie trasę w w/w aplikacjach zamiast zdawać się na jakikolwiek routing - Garmin niestety routing ma do bani, pomimo mnogości w praktyce bezużytecznych opcji.
Od przybytku głowa nie boli:

[h2o]

Trochę się przegryzłem przez to wszystko i wyszło na telefon. Znalazłem fajny uchwyt, więc da się to pożenić. Nawigacja jest potrzebna aby się nauczyć poruszać w miejskiej łamigłówce ścieżek rowerowych. Natomiast poza miastem, to w zasadzie mapa papierowa wystarczy czy rzut okiem na telefon, tudzież ręczniaka w czasie postoju.

Natomiast patent z Garmin Connect, choć bardziej Explore, przetestowałem. Działa to świetnie. Robisz trasę na mapy.cz, synchronizuje się to z aplikacją na telefonie, skąd wyrzucam gpx na telefon (do plików) i otwieram w garmin Explore. Po zaimportowaniu odpala się zegarek i zostaje tylko nacisnąć start / GPS i startuje nawigacja w zegarku. Oczywiście można zrobić wszystko na telefonie, ale dodawanie punktów pośrednich, czy przeciąganie trasy, to mordęga, więc wygodniej na kompie to przygotować. Zatem została inwestycja w powerbanka lub lampkę z taką funkcją

Dzięki za pogawędkę.

[h2o]

Od przybytku głowa nie boli:

No nie boli, uchwyt do oregona zakupiony Zazwyczaj planuję trasy, a nawet jadąc gdzieś samochodem, dodaję via pointy, bo nawigacja czasem lubi mieć nowe pomysły, zwłaszcza po przeliczeniu trasy. Aplikacja mapy.cz fajna, zwłaszcza na wakacje, czy inne dzikie wypady, kiedy nie znamy miejsca, pozwala ustalić jakiś program wycieczki. Ale to samo zrobić można również na Topo GPS, tylko dobrze jest "doczytać kafelki" jak jeszcze mamy dostęp do sieci

[epkchmiele]

Masz instincta, fajnie współpracuje z locus map. Nie pokazuje mapy ale wielkie wskazówki skrętu, przy czym przed skrętem prawie rękę urywa od wibracji. Ja próbowałem różnych sposobów no i telefon mi nie podchodzi w terenie. Zawsze w terenie są jakieś zmiany bo np. ścieżka zarosła i nie da się jej przejechać rowerem albo trasę trzeba skrócić z różnych powodów, w Garminie oregon zaznaczam strategiczne punkty gdzie chcę dojechać i na bieżąco zmieniam, to mi się lepiej sprawdza. Telefon to mi się sprawdza w mieście, ostatnio jechałem autobusem po Łodzi to po wyznaczeniu trasy w google na instincta przychodziły nazwy kolejnych przystanków, czy kolejne manewry idąc pieszo.

[h2o]

Czyli na azymut. Tak chodzimy w terenie, więc jeździć też można Tym bardziej na na VMapie są nawet zarośnięte ścieżki Locus... kolejna mapa do ogarnięcia. Przyjrzę się. Dzięki!

[h2o]

Tak przy okazji, czy ktoś z Was ma porównanie Wahoo Bolt V2 vs EDGE 540/840? Pytam, bo "influencerzy" zachwycają się wahoo, jadą po garminie, a po roku, nowy film i ni z tego ni owego, nowy EDGE na kierownicy

[Mariusz65]

https://www.youtube.com/watch?v=FvogSeA-4E4

Garmin na rower jest drogi i przekombinowany.
Dla mnie idealny stosunek ceny do możliwości ma chiński iGPSPORT.
Tylko, że nie ma opcji nawigacji do wybranego punktu i trasę trzeba wyznaczać w telefonie. Przynajmniej w tańszych modelach, ale co kto potrzebuje. W każdym razie jakość i niezawodność bez zarzutu, polski język w licznikach i aplikacji.

[Antonio]

Te informacje trzeba filtrować. Jak tak czasem patrzę, to ciężko się zgodzić z niektórymi opiniami.
Problemy z ekranami dotykowymi w Edgach się zdarzają (ponoć), najczęściej, jak ktoś zabezpieczy ekran folią - kumpel miał taki przypadek z Edge 840. Ja mam 1030+ i szkło hartowane na wyświetlaczu i nie miałem nigdy problemów.
Wcześniej miałem Edga 530 i też bardzo chwalę. Zmieniłem, bo miał za mały ekran, a wzrok już nie ten. Obsługa guzikami rewelacja, poza wyszukiwaniem na mapie (to trochę upierdliwe było) i brak wyszukiwania punktów na mapie.
Edge mają dużo funkcji sportowych (pewnie stąd cena) i własną filozofię obsługi, jak to Garmin, a nie każdemu to odpowiada.
Ja jestem "uzależniony" od Garmia, więc będę chwalił

[h2o]

Finalnie zakupiony został EDGE 840. Syn używa i sobie chwali. Deszcz nie przeszkadza w obsłudze ekranu dotykowego, tylko nie ma przyklejonej żadnej folii ochronnej, bo to bez sensu. Mam ręczniaka, który wylądował tyle razy na glebie, że ciężko zliczyć i na ekranie ani śladu. Garmin tutaj wygrywa dodatkową funkcjonalnością. Choć Wahoo jest prostsze od Garmina, to EDGE ma więcej funkcji nawigacyjnych i wszystko można zrobić z poziomu urządzenia. To tak na podstawie kilkudniowej eksploatacji EDGE przez latorośl

[Marko]

Jak wrażenia z przesiadki na rowerowego Garmina?
Ja kiedyś miałem Edge 820, ale go zarzuciłem, bo brakowało mi funkcji turystycznych (coś tam mi nie pasowało w profilu trasy, w trasie aktywnej itp. "duperele"). Poza tym uznałem, że nie jest mi potrzebny, bo wycieczki i tak odbywam po śladzie.
Mam wrażenie, że Garmin w ogóle zarzucił JNX (Birdseye) w Edge-ach. Czy to prawda, czy też coś źle doczytałem w specyfikacji? Na tak małym ekranie raster to co prawda zbytek, a mapy Topo Active i Rowerowe Garmina maja coraz więcej szczegółów (w porównaniu z tymi, które były wypuszczane jeszcze kilka lat temu), ale raz na jakiś czas raster może się przydać...

Za to parowanie ze smartfonem to duży plus (n.p. pod kątem wyżej wspomnianego przesyłania śladów). Na szczęście Oregon 700 i TwoNav też to ma (nie mówiąc o zegarku), więc chyba ani Edge, ani Wahoo nie zagościłby u mnie na długo; choć, jak każdy Garmin, kuszą!