Garniak

kwieto pisze:Pytanie do Dakotowców - jeśli dobrze rozumiem, jeśli przed przekroczeniem limitu zdarzy się nam wyłączyć odbiornik, wszystko przebiega prawidłowo?

Nie wiem jak jest w becie, bo bet z zasady nie wgrywam.

W najnowszej wersji FW 3.10 w Dakocie jest tak:

- przy ciągłym zapisie śladu powyżej 10 tys. punktów (bez wyłączania odbiornika), archiwizacja następuje nie po osiągnięciu limitu lecz dopiero w momencie wyłączenia urządzenia i zapisuje się tylko ostatnie 9999 punktów. Wszystkie wcześniejsze ślady przepadają

- Jeśli wyłączać urządzenie w trakcie, przed osiągnięciem pułapu 9900 punktów w śladzie – archiwizacja nie następuje i po włączeniu urządzenia archiwum nadal jest puste. Automatyczna archiwizacja następuje dopiero w przypadku wyłączenia Dakoty po osiągnięciu 9900 punktów w śladzie, czyli przekroczeniu 99% zajętości dostępnej dla śladu pamięci!
Pod koniec eksperymentu wyłączałem już urządzenie co 1% (cały czas podglądając zajętość pamięci). Przy zajętości: 40...; 50...; 70...; 80...; 94; 95; 96; 97 i 98% archiwizacja nie nastąpiła. Dopiero wyłączenie po "wskoczeniu" na licznik 99% spowodowało, że w bieżącym śladzie pozostało 45% zajętości a pozostała część śladu "przeskoczyła" do archiwum.

Tak więc póki co, jedynym lekarstwem aby nic nie stracić jest ręczna archiwizacja śladów przed osiągnięciem maksimum
Wymuszenie automatycznej archiwizacji przez wyłączanie urządzenia jest jak widać nieskuteczne, ponieważ przed osiągnięciem 9900 punktów archiwizacja nie następuje a po przekroczeniu 10 tys. punktów tracimy bezpowrotnie najstarsza część śladu. Trafienie "w punkt" pomiędzy 9900 a 9999 punktów daje pomyślny rezultat ale jest mało realne i nie do osiągnięcia w praktycznym użytkowaniu


Gdyby ktoś mógł zrobić taki eksperyment dla Dakoty z FW 3.12 beta to będziemy wiedzieć czy jest lepiej czy tak samo, bo ja czekam na 3.20

soko pisze: Lechu (GPSManiak) ...... do dzisiaj nie kupił. A gość jest - tak gdzieś słyszałem - mapowy. Ponoć lubi mapy, robi mapy itp. A nie ma Colorado! Możesz to zrozumieć?

Ponieważ 2 tygodnie mnie nie było odgrzeję kotleta dotyczącego COLO ....

Krzysztof. Otóż prawdą jest że Lechu to gość mapowy. Dla mnie dobra mapa to jak ... zimny browarek Zwróć jednak uwagę że w tym moim browarkowaniu nie o sam browarek tu chodzi. Ważna jest też oprawa - w tym temperatura płynu, naczynie z którego pijemy, towarzystwo etc. Podobnie z mapą. Nie mniej ważna od samej mapy jest jej "oprawa". Dla miłośnika map, najlepszą mapą jest odpowiedniej jakości papier rozłożony na stole. Duża szczegółowość przy dużej perspektywie - na dodatek dostępna dla dużej widowni. Idealny materiał do rozpoznania regionu działania, wstępnego zaplanowania trasy etc. Substytutem papieru może być odpowiedniej jakości raster oglądany na monitorze rzędu 17'-21'. Ale to dla nieco mniejszej widowni i jednak z mniejszą perspektywą. Ponadto niewygodny do oglądania na tarasie schroniska czy w ogródku piwnym np. w Karpaczu. Zatem to substytut nie najwyższych lotów.

Prawdziwy miłośnik map ma tyle do powiedzenia w tym temacie

A gdzie tu miejsce na mapę w GPSie? Dla prawdziwego miłośnika map? Nigdzie Mapa w GPSie w ujęciu mapnikowym - zwłaszcza mapa rastrowa, to taki browarek podłej marki o temperaturze 40°C pity z musztardówki. Owszem w wielkim upale - nawet tak podła zupa chmielowa może uratować dupsko, ale czyż nie lepszy schłodzony, markowy browarek podany w gustownej szklanicy? I to porównanie chyba najlepiej oddaje moje podejście do map w GPSie. Owszem - dobrze że są, ale nie dajmy się zwariować. Ręczny GPS - także Colorado - jest moim zdaniem naprawdę lichym mapnikiem, dlatego mniej mnie w nim interesują sprawy związane bezpośrednio z jakością i rodzajem wyświetlanych map, a bardziej inne gadżety, które oferuje pudełko z napisem GPS. W związku z czym - jako miłośnik map - nie odczuwałem potrzeby by zamienić Rino na bardzo dobry skąd inąd odbiornik jakim jest (obecnie) Colorado. Nie widziałem powodu. Tak samo zresztą nie widzę jednoznacznego powodu by przesiadać się z Rino na 62S, ale jako że już czas na jakąś nową zabawkę, a 60CSX leżał bezużyteczny w szufladzie cóż szkodzi zamienić jedną sześćdziesiątkę na drugą i od czasu do czasu podczas górskiej wędrówki nacieszyć oko aktywnym profilem trasy na tle widoku mapy, czego zresztą Colo nie oferuje?

No ja dzisiaj zawitałem do klepu z nawigacją.

W rączkach miałem
1. 60 CSx
2. Vista HCx

Wrażenia przy obu były miłe.
Jak dla mnie, przewagą w Vista jest:
- małe gabaryty
- dobra ergonomia w lewej ręce + operowanie rockerem + przyciski po bokach dostępne dla palców wskazujących
- dłużej popracuje na bateryjkach
Minusy? Nie włączałem, ale jedyne co mi się nasuwa to trochę mniejszy ekran w porównaniu do 60CSx.

Przewagą w 60CSx?
- większy ekran
- dodatkowe przyciski (3)

Minusy?
- wielkie gabaryty (mógł by jeszcze pomieścić telefon satelitarny lub chociaż GSM)
- krótsza żywotność na bateriach
- operowanie przyciskami mniej ergonomiczne niz w Vista (w Vista operujesz nimi trzymając całe urządzenie w ręce, a w 60CSx trzyma się za dolną część, co może być też w ekstremalniejszych przypadkach podatne na upuszczenie urzędzenia)

Co prawda nie rozważam w/w modeli, ale podobnych: Legend HCx vs 60Cx.
I sam już nie wiem

Do wad Visty dodał bym jeszcze odklejającą się gumę.

EGON pisze:Do wad Visty dodał bym jeszcze odklejającą się gumę.

Coś już o tym czytałem.
To aż tak poważny problem? Ciekawe ile szt. np na 10 sie tak dzieje...

Moim zdaniem, po zostawieniu na słońcu, we wszystkich.

tomek_wap pisze:

EGON pisze:Do wad Visty dodał bym jeszcze odklejającą się gumę.

To aż tak poważny problem? Ciekawe ile szt. np na 10 sie tak dzieje...

Jeśli wgrywasz mapy na kartę, przez czytnik, masz szansę uniknąć problemu. A wystarczy, że parę razy użyjesz wbudowanego gniazda USB, to za maksymalnie rok, czeka Cię przygoda z odbiornikiem ociekającym klejem i rozlazłą gumą Niestety, żadna zmiana wersji etrexa nie dotknęła tego problemu i jest to dość upierdliwa własność, sam co kilka miesięcy z nią walczyłem, zanim "zmądrzałem" i nabyłem 60Csx, sprzedając jednocześnie Vistę, przy czym uprzedziłem nabywce, aby uważał na gumę. Teraz zaś czekam tęsknie na 62s, więc może warto, abyś rozważył jakiś nowy, dobry odbiornik?

No właśnie w sklepie odkryłem raz gniazdo USB ... i tak potem średnio chciała się "doszczelnić" guma.
I mam wrażenie jak by te uszczelki/gumy w eTrexie nie były dobrze dopasowane, i takie luźne ...
Na 80% decyzja, że kupię 60Cx ... ale czekam do jutra, się okaże jaki budżet będę miał.

Minusem 60Cx/CSx też są gabaryty jak wspominałem, zwłaszcza jak będę chciał używać w terenie, w aucie, no gdzie się da, w końcu tyle kasy będzie kosztować, że aż szkoda aby leżało - samo noszenie tego cudownego ustrojstwa będzie uciążliwe?

tomek_wap pisze:Na 80% decyzja, że kupię 60Cx ... ale czekam do jutra, się okaże jaki budżet będę miał.

Pomacaj za kilka dni 62s, nie bedzie pewnie wiele droższy od 60csx. Ja bym z ostateczną decyzją jednak zaczekał pare dni.

No na 60CSx mi zabraknie, a tym bardziej na 62.

Padło na 60Cx, jest w drodze, jutro odbieram szykuje się ciekawy weekend

Witam, piszę w tym wątku ponieważ zastanawiam się nad kupnem Vista HCx. Nawigację tą chcę głównie wykorzystywać do zapisu śladu współrzędnych gps, do geolokalizacji zdjęć. W skrócie działa to tak że urządzenie gps zapisuje dane gps, na przykład co sekundę przez 10 godzin. Aparat podczas robienia zdjęcia zapisuje datę. Następnie program łączy datę zrobienia fotki z datą zapisanych gps. Z góry przepraszam, za być może oczywiste dla Was pytania ale nie korzystałem jeszcze nigdy z takich nawigacji. Czytałem instrukcje, specyfikacje ale nie ma tam odpowiedzi na moje pytanie. Wiem że istnieją tanie (150zł) dataloggery gps bez wyświetlacza, ale chcę kupić coś solidnego - Vista HCx. Czytałem o jakimś limicie 10000. Czy nawigacja Vista HCx potrafi zapisywać na kartę co sekundę pozycję gps na przykład przez 10 godzin? Może być w kilku plikach. Dla mnie będzie to główna funkcja. Pozdrawiam.

michkk pisze:Czy nawigacja Vista HCx potrafi zapisywać na kartę co sekundę pozycję gps na przykład przez 10 godzin?

Tak. Jedynym ograniczeniem jest pojemność karty.

OK. Dziękuję za szybką odpowiedź. Czuję że zostanę szczęśliwym użytkownikiem Visty HCx.
Mam jeszcze jedno pytanie, może oczywiste: Czy jak urządzenie będzie zapisywać te dane gps co sekundę to będzie można z niego normalnie korzystać (na przykład przeglądać mapkę)?

Będzie można, choć nie sądzę, aby tak częste wpisy do logów miały sens. Soft do geotaggingu poradzi sobie także i przy znacznie większych interwałach, wyliczając twoją hipotetyczną pozycję w momencie pstryknięcia fotki.

OK, dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam